Lot easyJet z Turcji do Manchesteru został nagle przerwany i przekierowany do Frankfurtu. Pasażerowie relacjonują chaotyczne sceny na pokładzie, wywołane niepokojącym zachowaniem jednej z pasażerek, która próbowała otworzyć drzwi awaryjne.
The Independent podaje, że podróż, która miała być spokojnym lotem, zmieniła się w dramatyczne wydarzenie. Pasażerowie lecący z tureckiego Dalaman do Manchesteru nagle usłyszeli krzyki kobiety, która twierdziła, że na pokładzie znajduje się bomba.
Wg relacji świadków kobieta zaczęła biegać po kabinie, krzycząc o niebezpieczeństwie i usiłując dostać się do wyjścia awaryjnego. Dodatkowo próbowała wydobyć kamizelki ratunkowe i maski tlenowe, co wzbudziło jeszcze większy niepokój wśród pasażerów.
Na szczęście kilku pasażerów zdecydowało się interweniować, powstrzymując kobietę przed dalszym działaniem. Z pomocą przyszła załoga, która zabezpieczyła sytuację do momentu lądowania w Niemczech.
Samolot easyJet został zmuszony do awaryjnego lądowania na lotnisku we Frankfurcie. Po wylądowaniu na pokład weszły służby ratunkowe i policyjne, które rozpoczęły działania wyjaśniające.
Z powodu obowiązujących ograniczeń dotyczących godzin operacji lotniska we Frankfurcie, pasażerowie zostali na kilka godzin zatrzymani na pokładzie. Niektórzy z nich musieli przenocować na terminalu lotniska, gdzie linia easyJet starała się zapewnić im napoje i przekąski.
Przedstawiciele przewoźnika zapewnili, że bezpieczeństwo pasażerów i załogi zawsze pozostaje ich najwyższym priorytetem. Podkreślili także, że tego rodzaju incydenty są rzadkie, ale traktowane z pełną powagą. Zapewniono, że personel pokładowy był odpowiednio przeszkolony do radzenia sobie z kryzysowymi sytuacjami.
Niemieckie służby rozpoczęły dochodzenie w sprawie incydentu. Pasażerka, która swoim zachowaniem wywołała chaos, może ponieść konsekwencje prawne. Śledczy analizują nagrania z pokładu oraz zeznania świadków, by ustalić wszystkie szczegóły zdarzenia.
POLEMI.co.uk
Fot.: Purd77 / Shutterstock