
POZYCJA - reklama7
Tym samym odwołano setki lotów z różnych miejsc na świecie - przewoźnicy i pasażerowie muszą teraz czekać na zakończenie całej inspekcji. Najbardziej poszkodowane w tym zostały linie lotnicze Alaska Airlines i United.
POZYCJA - reklama7a
Powodem zwołania pilnych inspekcji samolotów jest wypadek, jaki miał miejsce 5 stycznia tego roku w trakcie lotu linii Alaska Airlines z Oregonu do Kalifornii.
Tuż po wzbiciu się w powietrze wybuchł panel w kabinie pilotów. Samolot musiał awaryjnie lądować, a na pokładzie wybuchła panika, szczególnie, że spuszczone zostały maseczki tlenowe.
I tutaj też pojawił się problem - pasażerowie szybko zaczęli je zakładać, ale okazało się, że nie nad każdym siedzeniem były one dostępne. Ludzie, którym maseczki nie wypadły wpadli w jeszcze większe przerażenie. Ostatecznie nikomu nic się nie stało, jednak część pasażerów już złożyła pozwy przeciwko przewoźnikowi.
Linie lotnicze, które korzystały z samolotów Boeing przyznały, że w trakcie początkowych rewizji maszyn pojawiały się już niepokojące sygnały, m.in. o poluzowanych śrobach w samolotach.
Jak na razie rewizja objęła 40 ze 171 samolotów. Teraz ma nastąpić sprawdzenie, czy dotychczasowa inspekcja przebiegła odpowiednio i do jakich wniosków doszło. Po opublikowaniu raportu w tej sprawie każdy kolejny samolot będzie sprawdzony indywidualnie, zanim będzie ponownie dopuszczony do lotu.
PB / POLEMI.co.uk
Fot.: SynthEx / Shutterstock
© Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI