Podczas lotu wakacyjnego z Wielkiej Brytanii do Hiszpanii doszło do niecodziennego i szokującego incydentu. Pasażer linii EasyJet miał w trakcie lotu oddać mocz na podłogę samolotu, co wywołało poważną reakcję załogi i wymusiło szybsze lądowanie z udziałem policji oraz służb medycznych.
Jak podaje Daily Mail, samolot linii EasyJet lecący z lotniska Birmingham w Wielkiej Brytanii do Teneryfy został awaryjnie sprowadzony na ziemię po tym, jak jeden z pasażerów zachowywał się agresywnie i nieprzewidywalnie. Informację potwierdziły hiszpańskie media oraz wieża kontroli lotów.
Incydent wydarzył się w ostatniej fazie lotu, tuż przed lądowaniem. Wg relacji kontrolerów lotów, załoga poprosiła o pilne sprowadzenie maszyny na ziemię z powodu zakłóceń na pokładzie, co skutkowało nadaniem samolotowi priorytetu do lądowania.
Hiszpańska gazeta Canarian Weekly podała, że jednym z powodów interwencji był fakt, iż pasażer miał oddać mocz w przejściu między fotelami. Takie zachowanie wywołało ogromne poruszenie wśród innych podróżnych oraz personelu pokładowego.
W związku z zaistniałą sytuacją, tuż po wylądowaniu samolotu na Teneryfie, na lotnisku czekała już policja oraz zespół ratowników medycznych, gotowych do podjęcia interwencji i zapewnienia bezpieczeństwa pasażerom oraz załodze.
Przewoźnik EasyJet w oficjalnym oświadczeniu potwierdził, że lot numer EZY6607 z dnia 2 lipca został przejęty przez służby po wylądowaniu ze względu na grupę pasażerów zakłócających porządek na pokładzie.
Linie lotnicze zaznaczyły, że ich personel jest odpowiednio przeszkolony, by w takich sytuacjach reagować szybko i zdecydowanie. Podkreślono również, że nadrzędnym celem jest bezpieczeństwo wszystkich podróżnych oraz członków załogi.
EasyJet dodał także, że nie akceptuje jakiegokolwiek agresywnego, obraźliwego czy zagrażającego zachowania podczas lotu, a wszelkie tego typu przypadki są traktowane z pełną powagą i zgłaszane odpowiednim służbom.
Szczegóły dotyczące tożsamości pasażera oraz ewentualnych sankcji, jakie wobec niego zastosowano, nie zostały na razie ujawnione. Nie podano również informacji o stanie zdrowia osoby, która dopuściła się tego czynu.
Wg doniesień medialnych, może dojść do surowej kary za rażące naruszenie porządku publicznego w przestrzeni lotniczej, choć nie wiadomo jeszcze, czy sprawa trafi do sądu w Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii.
POLEMI.co.uk
Fot.: AlenKadr / Shutterstock