Wypadek, który zakończył się śmiercią pracownika obsługi naziemnej lotniska Prestwick, wstrząsnął opinią publiczną i pokazał, jak poważne konsekwencje mogą mieć braki w nadzorze technicznym sprzętu. Firma zarządzająca lotniskiem została ukarana grzywną w wysokości ponad 144 tysięcy funtów.
Jak podaje BBC, w styczniu 2023 roku doszło do tragicznego wypadku na terenie lotniska Glasgow Prestwick Airport, w którym zginął 59-letni pracownik obsługi naziemnej. Podczas pracy przy platformie załadunkowej jeden z elementów zabezpieczających uległ awarii, co doprowadziło do upadku mężczyzny z wysokości około trzech metrów na twardą nawierzchnię.
Ofiarą był Joseph Dempsey, doświadczony członek zespołu odpowiedzialnego za obsługę techniczną samolotów. W trakcie wykonywania rutynowych obowiązków próbował poprawić pozycję barierki ochronnej, która nagle puściła, doprowadzając do jego śmiertelnego upadku.
Pomimo szybkiej reakcji kolegów z pracy oraz przybycia zespołu ratowniczego, życia mężczyzny nie udało się uratować. Miejsce tragedii zostało natychmiast zabezpieczone, a do akcji wkroczyły odpowiednie służby śledcze.
Dochodzenie prowadzone przez Health and Safety Executive (HSE – odpowiednik inspekcji pracy i nadzoru BHP w Wielkiej Brytanii) wykazało poważne zaniedbania w zakresie konserwacji sprzętu. Barierka, która zawiodła, była w bardzo złym stanie technicznym – nosiła ślady korozji, łuszczącej się farby oraz widocznych uszkodzeń mechanicznych.
Glasgow Prestwick Airport Ltd – spółka należąca do szkockiego rządu – przyznała się do naruszenia przepisów dotyczących bezpieczeństwa pracy. Firma została ukarana grzywną w wysokości 144 050 funtów, z czego 10 050 funtów to opłata dodatkowa na rzecz ofiary.
Jak podkreśliła przedstawicielka Crown Office and Procurator Fiscal Service (czyli prokuratury odpowiedzialnej m.in. za sprawy karne i wypadki w pracy), tragedii można było uniknąć, gdyby istniał odpowiedni system kontroli i serwisowania urządzeń wykorzystywanych przez pracowników. Z kolei główny inspektor ds. bezpieczeństwa pracy (HM Principal Inspector of Health and Safety) przypomniał, że na pracodawcach ciąży jednoznaczny obowiązek prawny – sprzęt używany w miejscu pracy musi być w dobrym stanie technicznym, w pełni sprawny i regularnie sprawdzany.
Po tym tragicznym zdarzeniu lotnisko Prestwick przeszło wewnętrzny audyt procedur bezpieczeństwa, a firma zapowiedziała wprowadzenie nowych zasad konserwacji i kontroli technicznej urządzeń obsługi naziemnej. Przypomnijmy, że Prestwick Airport pozostaje w rękach publicznych od 2013 roku, kiedy to szkocki rząd przejął go za symbolicznego jednego funta. Choć od lat mówi się o prywatyzacji tego portu lotniczego, nadal nie znaleziono odpowiedniego inwestora.
POLEMI.co.uk
Fot.: Nigel J. Harris / Shutterstock
