W Londynie rozpoczęły się testy nowoczesnych pociągów, które w najbliższych latach mają całkowicie odmienić podróże jedną z najważniejszych linii metra – Piccadilly line. Nowa flota to nie tylko lepszy komfort i klimatyzacja, ale także istotny krok ku zwiększeniu przepustowości i poprawie bezpieczeństwa.
Jak podaje The Standard, w zachodnim Londynie odbyły się nocne testy jednego z pierwszych nowych składów przeznaczonych dla Piccadilly Line. Pociąg – jeszcze bez pasażerów – przemieszczał się między stacjami w warunkach kontrolowanych. To część szeroko zakrojonego programu testowego, który ma potrwać do końca 2025 roku.
Obecne pociągi Piccadilly Line mają już prawie pół wieku i coraz trudniej im sprostać wymaganiom współczesnych podróżnych. Nowe jednostki, zaprojektowane przez Siemens Mobility, są pierwszymi głębokotorowymi pociągami w londyńskim metrze, które oferują klimatyzację, przejścia między wagonami i znacznie więcej miejsca wewnątrz.
Choć pierwszy skład powstał w Wiedniu, większość z 94 nowych pociągów ma być montowana w nowo otwartej fabryce Siemensa w Goole, w hrabstwie Yorkshire. To nie tylko inwestycja w transport, ale też impuls dla lokalnej gospodarki i tworzenie nowych miejsc pracy w Wielkiej Brytanii.
Podróżni zyskają więcej przestrzeni, lepszą wentylację, nowoczesne systemy informacji pasażerskiej oraz miejsca dla wózków inwalidzkich. Nowe pociągi mają szersze drzwi i są lepiej przystosowane do szybkiej wymiany pasażerów na zatłoczonych stacjach – co powinno znacząco skrócić czasy postoju i zwiększyć częstotliwość kursowania.
W związku z nowymi pociągami Transport for London prowadzi liczne prace modernizacyjne. Na wielu stacjach dostosowywane są krawędzie peronów, a na liniach instalowane są nowe elementy infrastruktury technicznej, niezbędne do obsługi nowoczesnych składów. Prace te wiążą się jednak z tymczasowymi zamknięciami odcinków linii w wybrane weekendy.
Nowe pociągi będą wyposażone w systemy umożliwiające tzw. One Person Operation, czyli obsługę składu tylko przez maszynistę, z jednoczesnym zapewnieniem bezpieczeństwa pasażerów przez monitoring i automatyczne komunikaty. Trwa także przygotowanie systemów do integracji z istniejącym sygnalizowaniem, choć pełne unowocześnienie sygnalizacji wymaga jeszcze osobnego finansowania.
POLEMI.co.uk
Fot.: Sven Hansche / Shutterstock
