Samolot Ryanaira z pasażerami w środku po wylądowaniu zderzył się z ciężarówką na płycie lotniska. Śledztwo wykazało, że winny był kierowca pojazdu. POZYCJA - reklama7
Wg raportu Air Accidents Investigation Branch (AAIB) do wypadku mogło dojść z powodu zmęczenia i rozproszenia uwagi kierowcy ciężarówki. Raport sugeruje, że mógł on być w momencie zderzenia wyjątkowo nieuważny, ponieważ samolot powinien się znajdować w jego polu widzenia, gdy doszło do wypadku.
POZYCJA - reklama7a
Kierowca, którego tożsamości nie ujawniono, prowadził pojazd pomocniczy wzdłuż drogi na lotnisku Essex w kierunku stanowiska dla samolotów. W momencie kolizji samolot Ryanair, który miał pierwszeństwo, skręcał w kierunku innego stanowiska po przylocie. Prawe skrzydło samolotu uderzyło w dach pojazdu, powodując widoczne uszkodzenia.
Analiza nagrania z kamer CCTV wewnątrz pojazdu wykazała, że kierowca nie spojrzał przez lewe okno w stronę nadlatującego samolotu. Zauważył on samolot dopiero około pięć sekund po rozpoczęciu skręcania. Mimo podjęcia próby nagłego zatrzymania się i cofnięcia, nie udało mu się uniknąć kolizji.
AAIB ujawnia, że kierowca miał wcześniej incydent drogowy z innym pojazdem, który zdarzył się sześć tygodni przed wypadkiem na Stansted. Był on stosunkowo niedoświadczony w pracy na lotnisku i wyraził frustrację związana z przydzielanymi mu zadaniami, co mogło wpłynąć na jego koncentrację i wydajność.
Raport zauważa, że kierowca mógł być zmęczony i rozdrażniony z powodu obciążenia pracą oraz emocjonalnych reakcji na ostatnią chwilę przydzielane zadania. Takie czynniki mogły wpłynąć na jego wydajność i spowodować, że nie zauważył samolotu mimo jego widoczności.
PB / POLEMI.co.uk
Fot.: alexgo.photography / Shutterstock
© Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI
