Walia

W północnej Walii doszło do tragicznego wydarzenia – mężczyzna stracił życie podczas wspinaczki na Yr Wyddfa (Snowdon), najwyższy szczyt w tym regionie.

Jak informuje BBC, do wypadku doszło w Eryri National Park (Park Narodowy Snowdonia) w hrabstwie Gwynedd. Ofiarą był 36-letni Thomas Alan Smith z Bolton w Greater Manchester, który samotnie wyruszył w góry, by zdobyć Yr Wyddfa – jeden z najpopularniejszych szczytów w Wielkiej Brytanii.

Mężczyzna znajdował się na wąskiej i wyjątkowo niebezpiecznej grani Crib Goch. To miejsce cieszy się dużym zainteresowaniem wśród wspinaczy, ale jednocześnie uchodzi za jedno z najtrudniejszych i najbardziej ryzykownych fragmentów całej trasy na szczyt.

Na miejsce natychmiast skierowano ekipę ratowniczą Llanberis Mountain Rescue Team oraz funkcjonariuszy North Wales Police (Policji Północnej Walii). Do akcji włączono również śmigłowiec ratunkowy, który miał za zadanie przetransportować poszkodowanego i udzielić mu natychmiastowej pomocy medycznej. Niestety, mimo szybkiej reakcji ratowników, lekarz obecny na pokładzie helikoptera stwierdził zgon mężczyzny jeszcze na miejscu wypadku.

Podczas krótkiego posiedzenia sądu koronerskiego w Caernarfon ustalono, że Thomas Alan Smith z zawodu był tynkarzem. Tego samego dnia rano wyruszył w podróż z Manchesteru do Walii, by spełnić swoje górskie marzenia.

Koroner Sarah Riley potwierdziła, że ciało zostało odnalezione i zabezpieczone przez zespoły poszukiwawczo-ratownicze, a następnie przeprowadzono sekcję zwłok. Badania wykazały, że bezpośrednią przyczyną śmierci były rozległe obrażenia wielonarządowe, do których doszło w wyniku upadku.

Sprawa została odroczona do czasu przeprowadzenia dalszych dochodzeń. Procedura ta jest standardem w przypadku tragicznych wypadków górskich, aby możliwe było dokładne wyjaśnienie wszystkich okoliczności zdarzenia.

Crib Goch, na którym doszło do tragedii, od dawna uchodzi za trasę tylko dla osób posiadających doświadczenie w poruszaniu się po trudnych szlakach wysokogórskich. Wąska grań, często wystawiona na silne podmuchy wiatru, bywa miejscem, w którym łatwo o potknięcie lub utratę równowagi.

Ratownicy z Llanberis Mountain Rescue Team wielokrotnie apelowali do turystów, by nie lekceważyli trudności tego fragmentu szlaku. W przeszłości dochodziło tam już do wielu poważnych wypadków, a niektóre z nich kończyły się śmiercią wspinaczy.

Fot.: Shutterstock