
POZYCJA - reklama7
Obecny premier tego kraju, Vaughan Gething, jednocześnie lider walijskiej Partii Pracy, staje w bardzo trudnym położeniu po zapowiedziach Partii Konserwatywnej za zwołaniem wotum nieufności.
POZYCJA - reklama7a
Konserwatyści chcą wykorzystać moment dużej krytyki premiera Gethinga i doprowadzić do zmian w rządzie walijskim.
Gething jest obecnie w trudnym położeniu ze względu na informacje, jakie wysżły na światło dzienne w związku z finansowaniem jego kampanii wyborczej. Okazało się, że premier przyjął 200 tysięcy funtów od firmy, której właściciel był skazany za przestępstwa środowiskowe - jawnie łamał prawa dotyczące ochrony przyrody.
Jako że Partia Pracy zajmuje 30 z 60 miejsc w Seneddzie (Parlament Walijski), to wystarczy, że jeden członek partii zagłosuje przeciwko premierowi lub wstrzyma się odgłosu, by opozycja przeważyła.
Co ważne, nie spowoduje to automatycznej zmiany premiera. Prośba o wotum nieufności, jeżeli zostanie ostatecznie zgłoszona zgodnie z zapowiedziami przedstawicieli Partii Konserwatywnej, to będzie to zrobione w tzw. czasie opozycyjnym. Tak w Walii określa się wybór dyskusji politycznych, debat i spraw do omawiania w Parlamencie w terminie przeznaczonym dla strony opozycyjnej, a nie rządzącej.
Jednak jak pokazał przykład Szkocji, sama kwestia ogłoszenia wotum nieufności może wystarczyć do wycofania się premiera. W środowisku partii już teraz mówi się o tym, że ewentualna przegrana Gethinga mogłaby negatywnie wpłynąć na ewentualny sukces Laburzystów w wyborach parlamentarnych.
PB / POLEMI.co.uk
Fot.: Kristsina Yakubovich / Shutterstock
© Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI