W samym sercu królewskiej posiadłości doszło do groźnego naruszenia bezpieczeństwa, które zaniepokoiło nie tylko służby, ale i opinię publiczną. Mężczyzna pod wpływem narkotyków przedostał się na teren Zamku Windsor, co po raz kolejny stawia pytania o skuteczność ochrony jednego z najbardziej strzeżonych miejsc w Wielkiej Brytanii.
Jak informują brytyjskie media, do Zamku przedostał się intruz, który pokonał ogrodzenie otaczające rezydencję królewską. Incydent miał miejsce w rejonie Town Gate – jednym z głównych punktów dostępu do posiadłości. Mężczyzna w wieku około 30 lat został zatrzymany przez funkcjonariuszy Met Police, odpowiedzialnych za bezpieczeństwo członków rodziny królewskiej i samego obiektu.
Wg informacji policji, zatrzymany był pod silnym wpływem substancji psychotropowych i nie wykazywał żadnych oznak planowanego ataku. Został zatrzymany za naruszenie chronionego terenu oraz posiadanie narkotyków klasy A. Wstępne dochodzenie nie wykazało związku z żadną zorganizowaną grupą ani próbą zamachu, choć sprawa nadal jest badana przez Thames Valley Police.
Do zdarzenia doszło blisko Adelaide Cottage – rodzinnego domu księcia i księżnej Walii. Nie jest jasne, czy w chwili zdarzenia William, Kate i ich dzieci przebywali w rezydencji. Takie sytuacje zawsze traktowane są poważnie i natychmiast trafiają do wiadomości ochrony osobistej członków rodziny królewskiej.
Windsor Castle, mimo zaawansowanych systemów ochrony, nie po raz pierwszy staje się celem naruszeń. Po wcześniejszych incydentach – jak wtargnięcie z kuszą w 2021 roku czy wtargnięcie pod wpływem alkoholu w 2012 – wzmocniono patrolowanie terenu oraz wprowadzono nowe bariery, m.in. wysuwane blokady przy Henry VIII Gate. Jednak ostatni incydent znów pokazuje, że nawet najbardziej strzeżone miejsca nie są w pełni odporne na nieprzewidywalne zagrożenia.
W ciągu ostatnich dwóch dekad Windsor był miejscem kilku poważnych naruszeń bezpieczeństwa – od 'terrorysty' Aarona Barchaka w 2003 roku po 21-letniego Jaswanta Singha Chaila, który próbował dostać się do zamku z zamiarem ataku na królową. Te wydarzenia nie tylko zszokowały opinię publiczną, ale stały się również punktem wyjścia do licznych reform w zakresie ochrony pałaców królewskich.
Eksperci od bezpieczeństwa zwracają uwagę na wyzwania związane z ochroną otwartych przestrzeni, jakimi są królewskie rezydencje. Nawet zaawansowane technologie i obecność uzbrojonych patroli nie gwarantują stuprocentowej skuteczności. Wg specjalistów kluczowe jest nie tylko zabezpieczenie fizyczne, ale też stałe monitorowanie potencjalnych zagrożeń w sieci, co może pomóc zapobiec takim incydentom zanim do nich dojdzie.
POLEMI.co.uk
Fot.: Aleksandr Dyskin / Shutterstock
