Nagłe załamanie pogody po kilku dniach upałów może przynieść poważne skutki – od podtopień po przerwy w dostawie prądu. Mieszkańcy północno-wschodniej Anglii i południowo-wschodniej Szkocji muszą przygotować się na intensywne burze i silny wiatr.
Jak informuje SkyNews, po kilku dniach rekordowych temperatur w Wielkiej Brytanii, pogoda drastycznie się zmienia. Met Office (brytyjskie narodowe biuro meteorologiczne) wydało żółte alerty dla części Anglii i Szkocji, co oznacza potencjalne zagrożenia dla życia codziennego. Największe ryzyko dotyczy regionów od Edynburga aż po Durham.
Burze mają wystąpić już dzisiaj. Prognozowane są intensywne opady, które w niektórych miejscach mogą sięgać nawet 15–20 mm deszczu w zaledwie godzinę. Taka ilość wody w krótkim czasie może doprowadzić do lokalnych podtopień, zwłaszcza na terenach miejskich i w dolinach.
Oprócz opadów, istnieje ryzyko uderzeń piorunów, które mogą uszkodzić budynki, infrastrukturę i instalacje elektryczne. Meteorolodzy ostrzegają również przed możliwymi przerwami w dostawie prądu oraz utrudnieniami w komunikacji drogowej i kolejowej.
Silnym burzom mogą towarzyszyć także porywy wiatru dochodzące do 40 mil na godzinę (czyli około 65 km/h). Choć zjawisko ma być krótkotrwałe, jego skutki mogą być odczuwalne szczególnie w otwartych przestrzeniach i w miejscach o słabej infrastrukturze.
Co ciekawe, ostrzeżenia pojawiają się tuż po tym, jak w Londynie padł tegoroczny rekord temperatury – 34.7°C odnotowano w St James’s Park. To wynik jednego z najgorętszych dni w ostatnich latach. Jednak nagła zmiana temperatury i frontu atmosferycznego niesie za sobą konsekwencje w postaci burz i destabilizacji pogody.
Wieczorem sytuacja ma się nieco uspokoić – we wschodnich rejonach możliwe są przejaśnienia i słoneczne momenty. Nocą Anglia i Walia powinny być suche, natomiast w Szkocji i Irlandii Północnej chmury mogą przynieść kolejne przelotne opady.
Chociaż burze są zjawiskiem krótkotrwałym, specjaliści ds. ochrony środowiska ostrzegają przed ich długofalowymi skutkami. W połączeniu z wyjątkowo suchą wiosną, obecne warunki pogodowe stwarzają poważne zagrożenie pożarowe – zarówno w lasach, jak i na terenach trawiastych. Przedstawiciele organizacji National Trust (brytyjska organizacja zajmująca się ochroną przyrody i dziedzictwa kulturowego) apelują o ostrożność. Ben McCarthy podkreśla, że pożary mogą zniszczyć siedliska dzikiej fauny i flory, a ich odbudowa może potrwać całe dekady.
Mieszkańcy zagrożonych obszarów powinni zachować czujność – unikać parkowania aut pod drzewami, zabezpieczyć przedmioty na balkonach i tarasach, a także śledzić najnowsze komunikaty Met Office. Lepiej zawczasu przygotować się na nagłe zmiany, niż później zmagać się z ich skutkami.
POLEMI.co.uk
Fot.: sam-whitfield1 / Shutterstock