Nowa propozycja zmian w systemie wymiaru sprawiedliwości w Wielkiej Brytanii wzbudza ogromne emocje. Rząd zapowiada ograniczenie krótkoterminowych wyroków więzienia i wprowadzenie surowszych kar wykonywanych w społeczności. Zwolennicy twierdzą, że pozwoli to uniknąć przepełnienia zakładów karnych, przeciwnicy widzą w tym ryzyko dla bezpieczeństwa obywateli.
Daily Mail informuje, że projekt ustawy, który ma trafić do Izby Gmin po wakacyjnej przerwie, zakłada całkowite odejście od kar pozbawienia wolności krótszych niż 12 miesięcy, z wyjątkiem szczególnych sytuacji, takich jak przemoc domowa. Oznacza to, że tysiące drobnych złodziei, chuliganów czy nawet przestępców seksualnych mogłoby uniknąć więzienia.
Władze chcą również wydłużyć maksymalny okres zawieszenia kary pozbawienia wolności – z obecnych dwóch do trzech lat. Ma to zwiększyć możliwości sądów w stosowaniu wyroków warunkowych, które wiążą się z nadzorem i różnymi ograniczeniami.
POZYCJA - reklama7
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych elementów reformy jest możliwość wcześniejszego zwolnienia więźniów za dobre sprawowanie. Wg zapowiedzi niektórzy skazani mogliby odbywać zaledwie jedną trzecią kary zasądzonej przez sąd. Pomysł ten wzorowany jest na rozwiązaniach stosowanych w Teksasie w Stanach Zjednoczonych i ma przeciwdziałać kryzysowi przeludnienia więzień.
Opozycja ostrzega, że likwidacja krótkoterminowych wyroków doprowadzi do wzrostu przestępczości. W więzieniach znajduje się rekordowa liczba osób oczekujących na proces, a także wielu cudzoziemców, którzy powinni zostać deportowani zamiast zajmować miejsca w brytyjskich zakładach karnych – jak podkreślają politycy. Nazywają takie pomysły czystym szaleństwem, narażającym zwykłych mieszkańców.
Rząd z kolei argumentuje, że zamiast masowego wsadzania ludzi do więzień, skuteczniejsze będą surowsze kary wykonywane w społeczności. Osoby objęte takim wyrokiem mogłyby mieć ograniczone prawo do prowadzenia pojazdów, zakaz podróżowania czy przebywania w określonych strefach miasta.
POZYCJA - reklama7a
Minister Sprawiedliwości, Shabana Mahmood, podkreśla, że rząd nie zamierza rezygnować z karania, lecz chce je dostosować do współczesnych realiów. Wg niej przestępcy muszą odczuwać konsekwencje swoich czynów także poza murami więzienia, a nowe zasady mają być dowodem, że przestępstwo się nie opłaca.
Linki sponsorowane
Fot.: AngelaAllen / Shutterstock