Agresywne kradzieże w sklepach przybierają na sile w całej Wielkiej Brytanii. Coraz częściej złodzieje działają grupowo i bez żadnych skrupułów, stwarzając realne zagrożenie nie tylko dla pracowników, ale i zwykłych klientów. Eksperci alarmują: to nie są już zwykłe kradzieże – to zorganizowane napaści, które mogą wydarzyć się w każdej chwili.
Jak informuje Mirror, w ostatnich miesiącach obserwuje się gwałtowny wzrost tzw. 'stormingów' – sytuacji, w których kilkuosobowe grupy wchodzą do supermarketów i w ciągu kilkudziesięciu sekund zabierają jak najwięcej towarów. Działają szybko, agresywnie i bez skrupułów. Celem są nie tylko drogie produkty, jak alkohole i kosmetyki, ale też codzienne artykuły jak detergenty i żywność.
Tesco, Asda, Morrisons czy Aldi już od miesięcy zwiększają środki bezpieczeństwa. Wprowadzają kamery na mundurach ochroniarzy, dodatkowe zabezpieczenia przy wejściach oraz ekrany ochronne przy kasach. Mimo to, liczba incydentów rośnie, a pracownicy często boją się reagować z obawy przed agresją.
Wg danych Office for National Statistics, w samych tylko Anglii i Walii doszło w ubiegłym roku do ponad 500 tysięcy przypadków kradzieży w sklepach. Eksperci jednak zgodnie twierdzą, że prawdziwa skala zjawiska jest znacznie większa – wiele przestępstw nie jest zgłaszanych, a część nie zostaje nawet zauważona.
Z raportu British Retail Consortium wynika, że każdego dnia dochodzi do ponad 2 tysięcy przypadków przemocy wobec pracowników handlu. Słowne groźby, szarpaniny, a nawet ataki nożem – to niestety codzienność wielu osób pracujących w sklepach. Złodzieje coraz częściej są uzbrojeni i nie wahają się używać siły.
Dla zorganizowanych grup przestępczych, szybka i ryzykowna kradzież jest opłacalna. Towary trafiają potem na czarny rynek lub są sprzedawane online. Często członkowie tych grup nie kradną z potrzeby, ale na zamówienie – wiedzą dokładnie, po co przyszli i jak długo mogą działać, zanim zareaguje ochrona.
Eksperci ds. bezpieczeństwa podkreślają, że zwykli klienci nie powinni konfrontować się z napastnikami. Jeśli zauważysz podejrzane zachowanie, najlepiej powiadomić pracownika sklepu lub ochroniarza. Zachowanie czujności i unikanie konfrontacji to najbezpieczniejsze rozwiązanie dla każdego.
Nowoczesne systemy monitoringu, analiza danych i centralne centra dowodzenia, jak to w Tesco, umożliwiają szybsze rozpoznawanie sprawców i przekazywanie materiałów dowodowych policji. Dzięki temu sklepy nie tylko odzyskują część skradzionych towarów, ale też mogą skuteczniej eliminować recydywistów.
POLEMI.co.uk
Fot.: jax10289 / Shutterstock
