Zagrożenia związane z atakami terrorystycznymi nie ograniczają się dziś jedynie do wielkich miast czy tłumów. Eksperci ds. bezpieczeństwa ostrzegają, że krytyczna infrastruktura, w tym systemy zaopatrzenia w wodę, mogą stać się celem zamierzonych działań destrukcyjnych - potwierdzają to nowe informacje służb bezpieczeństwa.
Mirror podaje, że choć codziennie odkręcamy kran i nie zastanawiamy się nad tym, skąd płynie woda, dla służb bezpieczeństwa to jeden z kluczowych elementów infrastruktury państwowej. Woda pitna – łatwa do skażenia, trudna do błyskawicznego oczyszczenia – może stać się bronią w rękach wrogich grup. Już sama groźba ingerencji w sieć wodociągową wystarczy, by wywołać panikę.
Służby bezpieczeństwa na Wyspach po raz pierwszy opublikowały informacje o tym, że już w 2008 roku udało się udaremnić akt terrorystyczny Al-Kaidy. Terroryści planowali zatruć wodę pitną w największych miastach brytyjskich, co mogło doprowadzić do tragedii na niewyobrażalną skalę.
W Wielkiej Brytanii zaopatrzenie w wodę opiera się na wielu regionalnych firmach, które mają różne poziomy zabezpieczeń. Choć obowiązują wspólne przepisy, ich egzekwowanie nie zawsze jest jednakowe. Problemem jest też współpraca między różnymi instytucjami rządowymi – np. Defra, Home Office i lokalnymi służbami. Brak jasnego podziału kompetencji może spowolnić reakcję w sytuacji kryzysowej.
Nowoczesne systemy czujników, monitoring i analiza jakości wody są coraz powszechniejsze, ale cyberzagrożenia również ewoluują. Eksperci ostrzegają, że nie chodzi tylko o fizyczne ataki, ale także o możliwość włamania się do systemów zarządzania przepływem i uzdatnianiem wody. Z tego powodu służby współpracują z takimi instytucjami jak National Cyber Security Centre.
Choć opinia publiczna rzadko dowiaduje się o udaremnionych zamachach, wiadomo, że w przeszłości istniały plany zakłócenia działania systemów wodnych. Takie incydenty nie zawsze trafiają na pierwsze strony gazet, ale są realnym przypomnieniem, że nawet pozornie nierealne scenariusze mogą się ziścić – jeśli odpowiednio wcześnie nie zostaną zneutralizowane.
W ostatnich latach w Wielkiej Brytanii dużo mówi się o strategicznej gotowości – politycy zapowiadają stworzenie kraju przygotowanego na wszelkie konflikty wojenne. Jednak eksperci podkreślają, że deklaracje to za mało. Konieczne są konkretne działania: zwiększenie budżetów na ochronę infrastruktury, regularne ćwiczenia i realna współpraca między resortami.
W przypadku podejrzenia skażenia, najważniejsze to zachować spokój. Lokalne służby sanitarno-epidemiologiczne (Public Health England lub ich odpowiedniki w Szkocji, Walii czy Irlandii Północnej) szybko wydają komunikaty i zalecenia. Warto mieć w domu zapas wody butelkowanej na 2–3 dni, filtr do wody i podstawową wiedzę, jak przegotować wodę w warunkach kryzysowych.
Choć ochrona systemu wodociągowego leży głównie po stronie instytucji państwowych, każdy z nas może mieć wpływ na bezpieczeństwo. Zgłaszaj wszelkie podejrzane działania w pobliżu zbiorników wodnych, przestrzegaj zaleceń lokalnych władz i bądź świadomy możliwych zagrożeń. Edukacja i czujność to dziś najprostsza forma prewencji.
POLEMI.co.uk
Fot.: anomaly026 / Shutterstock