Gwałtowne zmiany pogody w Wielkiej Brytanii – od upałów po intensywne opady – sprzyjają rozwojowi niebezpiecznych mikroorganizmów w zbiornikach wodnych. Eksperci ostrzegają właścicieli psów, by unikali podejrzanie wyglądających jezior i stawów, ponieważ obecność sinic może stanowić śmiertelne zagrożenie dla czworonogów.
Mirror podaje, że w ostatnich tygodniach w Wielkiej Brytanii zaobserwowano dynamiczny wzrost obecności sinic, czyli toksycznych bakterii, które rozwijają się szczególnie intensywnie w ciepłej, stojącej wodzie. To naturalnie występujące mikroorganizmy, które w sprzyjających warunkach mogą masowo namnażać się w jeziorach, stawach czy kanałach.
Wzrost temperatury w połączeniu z intensywnym deszczem stworzył idealne warunki do ich rozwoju, a to oznacza poważne zagrożenie dla psów, które podczas spacerów mogą napić się zanieczyszczonej wody lub w niej popływać. Eksperci podkreślają, że nie trzeba daleko szukać – sinice pojawiły się już w takich miejscach jak Llandrindod Lake w Walii czy Loch Watten w Szkocji.
Zanieczyszczona woda nie zawsze wygląda podejrzanie. Sinice mogą przybierać formę zielonkawego nalotu na powierzchni lub mętnego, brunatno-zielonego koloru. Zazwyczaj gromadzą się przy brzegach zbiorników wodnych, w miejscach o małym przepływie i dużej ilości substancji odżywczych.
Kontakt psa z wodą skażoną sinicami może nastąpić przez picie, kąpiel lub nawet lizanie mokrej sierści. Toksyny wydzielane przez bakterie są wyjątkowo groźne – mogą prowadzić do uszkodzenia wątroby, problemów neurologicznych, a nawet śmierci. Objawy zatrucia pojawiają się szybko – od kilku minut do kilku godzin po kontakcie.
Wśród symptomów, które powinny zaniepokoić właścicieli, są: wymioty, biegunka, ślinotok, problemy z oddychaniem, osłabienie, drgawki oraz zaburzenia koordynacji ruchowej. Ponieważ nie istnieje lekarstwo na zatrucie sinicami, liczy się szybka reakcja i natychmiastowy kontakt z weterynarzem.
Aby zminimalizować ryzyko, specjaliści radzą unikać stojących zbiorników wodnych o podejrzanym wyglądzie, wybierać raczej strumienie i rzeki, a po każdym kontakcie z wodą dokładnie spłukać psa czystą wodą. Nawet niewielki kontakt z toksynami może mieć poważne skutki zdrowotne.
Przed wyruszeniem na spacer warto sprawdzić komunikaty lokalnych władz i agencji ochrony środowiska – czasem pojawiają się ostrzeżenia dotyczące skażenia wody. Można także skorzystać z serwisu Bloomin' Algae, który śledzi i publikuje zgłoszenia o obecności sinic w brytyjskich akwenach.
Choć głównym zagrożeniem są skutki dla zwierząt, również ludzie nie są bezpieczni. Kontakt z toksyczną wodą może wywołać wysypkę, gorączkę, ból głowy, nudności, a w skrajnych przypadkach – uszkodzenie wątroby lub układu nerwowego. Po kąpieli w podejrzanym zbiorniku należy się natychmiast umyć i w razie jakichkolwiek objawów – skonsultować z lekarzem.
Warto pamiętać, że sinice to zjawisko naturalne i nie da się ich całkowicie wyeliminować. Ich występowanie nasila się w ciepłych miesiącach i może trwać do jesieni. Kluczem do bezpiecznych spacerów i kąpieli jest świadomość zagrożenia oraz szybkie reagowanie w razie niepokojących objawów.
POLEMI.co.uk
Fot.: Lazy_Bear / Shutterstock
