Władze na Wyspach potwierdzają, że osoby, które biorą lub będą brały udział w protestach będą zmagać się z nowymi konsekwencjami prawnymi - tego typu dożywotnie bany mogą zaskoczyć. POZYCJA - reklama7
Zamieszki rozpoczęły się 30 sierpnia w Southport, jako odpowiedź na brutalne morderstwa trzech dziewczynek. Protesty szybko rozprzestrzeniły się na wiele miast i miasteczek w całym kraju. Uczestnicy zamachów, w tym członkowie skrajnie prawicowych grup, starli się z policją, plądrowali sklepy i niszczyli budynki.
POZYCJA - reklama7a
Już rozpoczęły się wyroki dla osób zaangażowanych w zamieszki. W środę trzej mężczyźni zostali skazani na więzienie za swoje działania. Derek Drummond, 58-letni mężczyzna, otrzymał najdłuższy wyrok – trzy lata pozbawienia wolności za przemoc i zaatakowanie funkcjonariusza ratunkowego.
Skazani na więzienie mogą doświadczyć poważnych konsekwencji w codziennym życiu. Osoby już zatrudnione mogą stracić pracę w wyniku oskarżeń o działalność przestępczą, bo taka będzie nakładana na uczestników protestów. Pracodawcy mogą mieć podstawy do rozwiązania umowy, jeśli działalność przestępcza wpłynie na reputację firmy lub relacje w miejscu pracy.
Rząd chce również wprowadzić zakaz uczestnictwa w meczach piłkarskich dla osób związanych z odbywającymi się protestami - mowa nawet o dożywotnich banach. Współpraca z organami piłkarskimi ma na celu uniemożliwienie osobom zaangażowanym w przemoc uczestnictwa w wydarzeniach sportowych. Taki zakaz mógłby być wprowadzony na podstawie istniejących przepisów zawartych w The Football Offences Act, a kluby piłkarskie mogłyby współpracować z policją w celu identyfikacji biletów wydanych takim osobom.
PB / POLEMI.co.uk
Fot.: Carlos Sanchez Benayas / Shutterstock
© Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI
