
POZYCJA - reklama7
Charlotte Ward zabrała córkę Niamh na badania, ponieważ dziewczynka zaczęła odczuwać okropny ból głowy, miała temperaturę oraz nudności. Te objawy już powinny zaniepokoić brytyjskich lekarzy. Tak się jednak nie stało.
POZYCJA - reklama7a
Lekarze uważali, że dziecko nie może mieć zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych ponieważ… nie ma wysypki. Dziecku zostały wypisane leki, po czym została razem z zaniepokojoną matką odesłane do domu.
Zaledwie 24 godziny później stan Niamh znacznie się pogorszył. Dziecko zostało zawiezione do innego szpitala. W oczekiwaniu na przyjęcie na konsultację do lekarza, dziewczynka straciła przytomność. Lekarze przyznali, że gdyby dziecko nie było wtedy w szpitalu, prawdopodobnie nie przeżyłoby.
Po dwóch tygodniach pobytu w szpitalu i walki o życie Niamh, obecnie siedmioletnia już dziewczynka, zwyciężyła chorobę. Matka dziewczynki, 28-letnia Charlotte z Northampton powiedziała, że to było najgorsze uczucie na świecie – patrzeć jak jej dziecko walczy o życie.
„Było o krok od najgorszego, ale na szczęście wyzdrowiała i udało się jej wrócić do szkoły. Chcę ostrzec rodziców, że zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych niekoniecznie musi powodować wysypkę i że pracownicy służby zdrowia mylą się w tej kwestii. Zaufaj swojemu instynktowi” apeluje Charlotte.
KO / POLEMI.co.uk
Fot.: SURAKIT SAWANGCHIT / Shutterstock
© Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI