Wielka Brytania odnotowuje rekordową liczbę zarażeń norowirusem. Lekarze wskazują, że nadchodzi druga fala zachorowań.
Jak podaje SkyNews, brytyjskie służby zdrowia biją na alarm – liczba pacjentów hospitalizowanych z powodu norowirusa wzrosła o prawie 150% w porównaniu z ubiegłym rokiem. Wzmożona liczba przypadków sugeruje, że kraj może stanąć w obliczu kolejnej fali zakażeń.
Naukowcy badający norowirusa podejrzewają, że jeden z jego rzadziej spotykanych szczepów odpowiada za gwałtowny wzrost zachorowań. Dotychczas zainfekowane osoby mogą nie mieć wystarczającej odporności, co oznacza, że są podatne na ponowną infekcję.
Z danych UK Health Security Agency (UKHSA) wynika, że liczba przypadków norowirusa osiągnęła najwyższy poziom w historii. Eksperci ostrzegają, że szczególnie zagrożone są osoby starsze, dzieci oraz osoby z osłabionym układem odpornościowym.
Brytyjskie szpitale i domy opieki mierzą się z gwałtownym wzrostem liczby pacjentów cierpiących na ostre dolegliwości żołądkowo-jelitowe. Amy Douglas, epidemiolog z UKHSA, podkreśla, że sytuacja jest wyjątkowa i wymaga wzmożonej ostrożności zarówno w placówkach medycznych, jak i w codziennym życiu.
Eksperci przypominają, że norowirus jest wysoce zakaźny i nie można go skutecznie eliminować za pomocą żeli antybakteryjnych czy chusteczek odkażających. Najlepszym sposobem na uniknięcie infekcji jest regularne mycie rąk wodą z mydłem oraz dezynfekowanie powierzchni środkami zawierającymi wybielacz.
Norowirus wywołuje silne nudności, wymioty oraz biegunkę, a objawy mogą być szczególnie uciążliwe dla osób wrażliwych. Osoby zakażone powinny unikać kontaktu z innymi przez co najmniej 48 godzin po ustąpieniu objawów, nie przygotowywać posiłków dla innych oraz powstrzymać się od odwiedzania szpitali i domów opieki.
Brytyjski minister zdrowia, Wes Streeting, ostrzega, że kraj nadal zmaga się ze skutkami zimowych chorób wirusowych i nie można lekceważyć zagrożenia. Profesor Stephen Powis, dyrektor medyczny NHS England, podkreślił, że pracownicy ochrony zdrowia znajdują się pod ogromną presją, a sytuacja wymaga odpowiedzialnych działań ze strony społeczeństwa.
POLEMI.co.uk
Fot.: Drozd Irina / Shutterstock
