NHS bije na alarm w związku z rosnącą falą zachorowań na norowirusa. Zaraźliwość staje się coraz większa, co może mieć związek z nową mutacją wirusa.
Jak podaje Mirror, brytyjscy eksperci biją na alarm w związku z gwałtownym wzrostem liczby przypadków norowirusa. Choroba, znana ze swojej wyjątkowej zakaźności, rozprzestrzenia się w błyskawicznym tempie, a dane UK Health Security Agency (UKHSA) wskazują na kolejną falę infekcji, która nabiera tempa.
Najnowsze statystyki sugerują, że liczba zachorowań wzrosła o 22.6% w porównaniu do średniej z ostatnich pięciu lat. To niepokojący sygnał, ponieważ oznacza, że skala epidemii może być większa, niż wcześniej zakładano. Specjaliści zwracają uwagę, że liczba przypadków przewyższa tę odnotowaną o tej samej porze roku w poprzednich latach.
Szczególnie martwi fakt, że obecny wzrost liczby zakażeń może być częściowo związany z pojawieniem się nietypowego wariantu wirusa. Nowy genotyp, oznaczony jako GII.17, budzi zainteresowanie badaczy, ponieważ może mieć wpływ na dalszy przebieg epidemii i skuteczność standardowych metod kontroli zakażeń.
UKHSA zaznacza, że choć zwiększona liczba przypadków może być wynikiem szerszego stosowania testów PCR, nietypowy wariant norowirusa prawdopodobnie odgrywa kluczową rolę w obecnym trendzie. Dodatkowo, zmiany w dynamice zakażeń po pandemii COVID-19 mogą wpływać na wzrost przypadków i trudności w ich monitorowaniu.
Problem nie ogranicza się do jednego regionu. Nowe przypadki notowane są w różnych częściach Wielkiej Brytanii, a eksperci podkreślają, że rzeczywista liczba zakażeń może być znacznie większa niż sugerują oficjalne raporty. Szacunki wskazują, że na każdy potwierdzony laboratoryjnie przypadek może przypadać aż 288 niezgłoszonych infekcji, co oznacza, że w skali roku liczba chorych może sięgać nawet 3 milionów.
Objawy norowirusa obejmują nudności, wymioty i biegunkę, ale mogą również występować gorączka, bóle brzucha i ogólne osłabienie organizmu. W większości przypadków choroba ustępuje w ciągu kilku dni, jednak u osób starszych, dzieci oraz pacjentów z osłabioną odpornością może prowadzić do poważnych powikłań.
POLEMI.co.uk
Fot.: bangoland / Shutterstock
