Brytyjska służba zdrowia jest w jednym z najgorszych momentów w swojej historii. Sytuacja jest fatalna - pacjenci umierają na korytarzach szpitalnych, bo brakuje miejsca i ludzi, którzy mogliby się nimi zająć.
Jak informuje BBC, brytyjskie pielęgniarki ostrzegają przed dramatycznym pogorszeniem warunków w szpitalach, gdzie pacjenci coraz częściej są leczeni w korytarzach, magazynach, a nawet na parkingach. Royal College of Nursing (RCN) opublikował poruszający raport, w którym opisano setki przypadków braku dostępu do sprzętu medycznego i podstawowych warunków opieki, co zagraża życiu pacjentów i obniża standardy leczenia.
Pielęgniarki wskazują na skrajnie trudne sytuacje, takie jak zawały serca w zatłoczonych przestrzeniach czy kobiety rodzące w izolatkach bez odpowiedniego nadzoru. Te historie podkreślają dramatyczne braki w zasobach i personelu, które uniemożliwiają szybkie i skuteczne reakcje w sytuacjach krytycznych.
Minister zdrowia, Wes Streeting, uznał obecne warunki za niedopuszczalne, obwiniając poprzedni rząd za zaniedbania w systemie ochrony zdrowia. Jednak profesor Nicola Ranger, liderka RCN, podkreśla, że obecny rząd również nie podjął wystarczających działań, by zapobiec zimowemu kryzysowi w NHS.
W ostatnich tygodniach ponad 20 NHS Trusts ogłosiło stan krytyczny, spowodowany wysoką liczbą przypadków grypy i niekorzystnymi warunkami pogodowymi. 'Opieka korytarzowa', jak zaczęto określać ten fenomen, staje się normą, co wg ekspertów może poważnie utrudnić rządowe plany zmniejszenia list oczekujących na zabiegi.
W raporcie RCN zawarto setki świadectw pielęgniarek, które opisują sytuacje takie jak: pacjenci umierający na wózkach w zatłoczonych poczekalniach, osoby starsze przetrzymywane w zabrudzonych ubraniach na korytarzach czy kobiety zmuszone do przechodzenia przez traumatyczne doświadczenia w warunkach urągających godności.
Wielu pracowników NHS wyraża poczucie wstydu i frustracji z powodu pogarszających się warunków. - Pracuję w tym systemie od 30 lat, ale nigdy nie wyobrażałam sobie, że opieka zdrowotna na korytarzach stanie się normą – mówi jedna z pielęgniarek. Coraz więcej osób przyznaje, że obecna sytuacja odbija się również na ich zdrowiu psychicznym.
POLEMI.co.uk
Fot.: PongMoji / Shutterstock
