Wiele osób sięga po owocowe smoothie z przekonaniem, że to idealna dawka witamin w płynnej formie. Tymczasem lekarze biją na alarm – te popularne napoje mogą zawierać nawet tyle cukru, co puszka Coca-Coli. Dowiedz się, dlaczego warto ograniczyć ich spożycie, nawet jeśli są domowej roboty.
Jak podaje Daily Mail, choć owocowe smoothie kojarzą się z dietą i zdrowym stylem życia, okazuje się, że często są pełne cukru. Nawet domowe wersje, przygotowywane z kilku owoców, mogą zawierać ogromne ilości naturalnych cukrów. Problem w tym, że organizm nie rozróżnia cukru z owocu od tego z napoju gazowanego – dla trzustki to wciąż ten sam ładunek glukozy.
Podczas blendowania owoce tracą część cennego błonnika, który w naturalnej formie spowalnia wchłanianie cukru. Zamiast tego otrzymujemy skoncentrowany, słodki płyn, który szybko podnosi poziom cukru we krwi. Dla osób zagrożonych cukrzycą typu 2 to bardzo zła wiadomość.
Wg specjalistów, niektóre smoothie mogą zawierać nawet dziewięć łyżeczek cukru – tyle, ile znajduje się w puszce Coca-Coli. Choć w smoothie znajduje się też odrobina błonnika czy witamin, ich wartość zdrowotna nie równoważy ilości cukru dostarczanej w jednej porcji.
Cukry naturalne, mimo że pochodzą z owoców, przyczyniają się do nadmiaru kalorii w diecie. Regularne spożywanie smoothie może prowadzić do tycia, częstych napadów głodu i w efekcie – rozwoju insulinooporności. Nie bez powodu eksperci coraz częściej zalecają, by owoce jeść w całości, a nie pić.
W Wielkiej Brytanii coraz więcej osób zmaga się z cukrzycą typu 2 – zarówno diagnozowanych, jak i nieświadomych choroby. Nadmiar cukru w diecie, brak ruchu i nadwaga to główne przyczyny tej przewlekłej choroby. Ograniczenie spożycia smoothie i słodzonych napojów może znacząco obniżyć ryzyko zachorowania.
POLEMI.co.uk
Fot.: SKT Studio / Shutterstock
