Wirusowe Zapalenie Wątroby typu C to cichy wróg, który może przez lata rozwijać się w organizmie bez żadnych objawów. Brytyjskie służby zdrowia apelują, by osoby z grup ryzyka zgłaszały się na badania, ponieważ szybka diagnoza może zapobiec śmiertelnym powikłaniom. Choć liczba zakażeń spada, problem nadal dotyczy tysięcy mieszkańców Wielkiej Brytanii – w tym Polaków.
Jak podaje Mirror, UKHSA, czyli Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowia (UK Health Security Agency), przypomina, że wirus zapalenia wątroby typu C (HCV) może przez wiele lat pozostawać w organizmie niezauważony, jednocześnie powodując poważne uszkodzenia wątroby. Często pierwsze objawy pojawiają się dopiero w zaawansowanym stadium choroby.
WZW typu C przenosi się głównie poprzez kontakt z zakażoną krwią. W Wielkiej Brytanii najczęstszą drogą zakażenia jest używanie wspólnych igieł lub sprzętu do wstrzykiwania narkotyków, ale do zakażeń dochodzi również w wyniku niehigienicznych zabiegów medycznych, dentystycznych lub kosmetycznych – zarówno w kraju, jak i za granicą.
Osoby, które przed 1996 rokiem przeszły transfuzję krwi lub otrzymały preparaty krwiopochodne, mogą być nieświadome ryzyka – wcześniej nie prowadzono rutynowych testów na obecność HCV. Dlatego UKHSA apeluje, by nawet po wielu latach zgłaszać się na badania. Zakażenie może też dotyczyć osób, które miały kontakt z zakażonym partnerem seksualnym, dzieliły z kimś maszynkę do golenia lub szczoteczkę do zębów, a także tych, które pochodzą z krajów o wyższej zachorowalności – jak państwa Europy Wschodniej, Azji Środkowej czy Bliskiego Wschodu.
Obecnie szacuje się, że w Wielkiej Brytanii około 92 900 osób żyje z przewlekłą postacią WZW C. Choć to znaczący spadek w porównaniu z rokiem 2015 (o niemal 50%), problem nadal pozostaje istotny, szczególnie w kontekście dążenia do całkowitej eliminacji choroby do 2030 roku – zgodnie z celem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
Przewlekłe WZW C może prowadzić do marskości wątroby, niewydolności tego narządu, a nawet raka. Dobrą wiadomością jest to, że nowoczesne leki przeciwwirusowe potrafią skutecznie zwalczyć wirusa – pod warunkiem, że zostanie on odpowiednio wcześnie wykryty.
UKHSA informuje, że liczba zgonów związanych z WZW typu C w Anglii wynosi obecnie tylko 0.41 na 100 000 mieszkańców – to efekt skutecznych terapii i rosnącej świadomości. Kluczowym czynnikiem jest tu jednak dostępność testów i gotowość pacjentów do ich wykonania. Objawy, jeśli w ogóle się pojawiają, bywają niespecyficzne – mogą przypominać grypę, powodować zmęczenie lub niewielkie dolegliwości żołądkowe. Z tego powodu wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że nosi w sobie wirusa.
POLEMI.co.uk
Fot.: T. Schneider / Shutterstock