Ryanair skapitulował i żeby zapobiec dalszym odwoływaniom lotów zgodził się na neutralne spotkanie ze związkowcami. Okazało się, że pasażerom grozi powtórka z zeszłego roku, gdy w październiku m. in. z powodu braku pilotów, linia musiała odwołać setki lotów – właśnie w tym tygodniu piloci przewoźnika zapowiedzieli strajk.
|
Ryanair dosłownie pojechał po bandzie - nie spełnił żądań swoich pracowników, w związku z czym, związki zawodowe podjęły decyzję o strajku. Protestować będą załogi Ryanaira w kilku europejskich krajach, co oznacza, że ruch lotniczy będzie totalnie sparaliżowany.
|