Jak w końcu jest z tymi programami (mówię o tym, że państwo pomaga w 40%, a potem można spłacić to) czy w Szkocji jest ten program dostępny czy nie? Może są jakieś limity odnośnie tego? Jak ktoś jest zorientowany to proszę o pomoc.

Byly rozne programy Jeden z nich to shared ownership gdzie kupowalo sie 25/50 lub 75% mieszkania a reszta nalezala do housing association i za ta reszte placilo sie czynsz.
Druga opcja to shared equity scheme, lub tzw progral "LIFT" (chociarz trudno mi powiedziec czy to jeszcze istnieje) gdzie w zaleznosci od tego jak ci twoj mortgage advisor rozpisal dochody - panstwo dokladalo ci miedzu 10 a zdaje sie 40%wartosci. Chodzi tu o to ze jak advisor byl sprytny i rozpisal ci dochody i wydatki tak ze nie zostawalo nic, dostales 40. Jesli miales pieniadze po oplaceniu wszystkiego tylko 10%. Byly tez regulacje dotyczace tego gdzie, za ile i jakie duze. Dostawales np pozwolenie na 3 bed. Wartosc byla tez okreslona wiec zalozmy ze jesli w dundee, to dorna wartoscc mieszkania byla w granicach 85 tys, jesli w edynburgu 110. Do tego jesli kupil bys miejsze lub tansze, traciles czesc dofinansowania. Wiec tak. Jesli zamiezasz sie wpakowac w cos takiego to w to drugie, nie w to pierwsze. Za shared ownership placisz czynsz a wiec marnujesz pieniadze. Masz tylko obowiazki wzgledem H.A. i zadnych praw a do tego za byle co chca pieniadze. Do tego posiadlosc z H.A. ciezko sprzedac.

Najlepiej jest mieć sporo gotówki, wtedy można wybrać sobie co się chce

Zależy też w jakim regionie mieszkasz bo pieniądze z programu są ograniczone. Ale najlepiej mieć większy wkład własny

Jak się temu wszystkiemu dobrze przyjrzeć to nic już tak różowo i sielankowo nie wygląda.