Premier Donald Tusk, który gorąco namawia Polaków do zaciskania pasa, zapomniał zacząć od siebie.

W tym roku w budżecie kancelarii Donalda Tuska zarezerwowano środki na polską prezydencję w Unii w wysokości trzech milionów złotych. Prezydencja właśnie się kończy, co jednak wcale nie oznacza, że w przyszłym roku budżet kancelarii będzie o trzy miliony mniejszy.

Zmaleje zaledwie o półtora miliona złotych. Oznacza to, że wydatki kancelarii w przyszłym roku wzrosną o milion sto tysięcy złotych.

Podobny mechanizm oszczędzania na pokaz reporterka RMF FM odkryła również w Kancelarii Prezydenta.

/źródło Interia.pl

Jednym słowem oszczędzajcie, żeby Tusk nie musiał tego robić

Jak tusk zacznie oszczedzac to ludzie juz nie beda mieli z czego oszczedzic bo przecierz se swojego nie dolozy.

A pamiętacie jak było z ograniczeniem urzędników? poszła informacja że w następnym roku mają zwolnić 30 tys ale przez rok zatrudnili 50 tys hahaha czyli nawet jak zwolnili 30 tys to zatrudnienie w efekcie wzrosło o 20 tys

Politycy potrafią oszczędzać z pieniędzy podatników ale nie ze swoich

Wierze że ten rząd nie dotrwa do końca kadencji

Nawiązując do twojej wypowiedzi to mam wielką nadzieję że nie dotrwa!

Przy okazji polecam ciekawy materiał

Wszyscy politycy kręcą

Ale najgorsze jest to ze w ostatnich wyborach narod polski nie mogl podjac modrej decyzji. Mozna bylo wybrac zle albo zle. Zaglosowac na chytrego idiote lub fanatycznego idiote.

można było jeszcze zagłosować na czerwonych złodziei albo narkomanów