szkotek napisał:
W Katolicyzmie wiadomo jaka jest hierarhia a w jehowych nigdy nie słyszałem żeby był jakiś główny kaznodzieja?

Nie musiałeś tego mówić; od razu widać że jesteś niewolnikiem patriarchatu

Btw po co w ogóle porównujesz...przecież w obliczu Boga jesteśmy sobie równi, czyż nie ?

3m się,

A ty żyjesz w oderwaniu od rzeczywistości? robisz wszystko po swojemu wbrew prawu? pewnie i prezydenta nie uważasz za zwierzchnika państwa?

Wszędzie jest hierarchia a jak jej nie ma to nie ma niczego

szkotek napisał:
W Katolicyzmie wiadomo jaka jest hierarhia a w jehowych nigdy nie słyszałem żeby był jakiś główny kaznodzieja?
To sie nazywa "starszy zboru", jak bys troche poczytal to bys wiedzial. Nigdy nie jest jjeden, zawsze jest ich kilku. QW odroznieniu do hierarchow koscicielnych decyzje podejmuja wspolnie a nie ze jeden koles robi co chce. Ale to tak lokalnie. Tym wiekszym jest biskup. Tak szkotek, biskup. Zdaje sie ze nazwa popchodzi z hebrajskiegi i zdaje sie ze oznacza nadzorce lub przelozonego, jak chcesz wiedziec dokladniej to poszukaj. A ten ich najglowniejszy, nazywa sie Jezus Chrystus. Nie wiem czy kiedys o nim slyszales..

szkotek napisał:
pewnie i prezydenta nie uważasz za zwierzchnika państwa?
Nie, bo jest on zazwyczaj figurantem gdy reszta (sejm, senat ect) ma siłę wykonawczą.

szkotek napisał:
Wszędzie jest hierarchia a jak jej nie ma to nie ma niczego

Ano jest rzeczywiście. Czy ja gdziekolwiek twierdziłem inaczej? Stwierdziłem tylko, że jesteś niewolnikiem patriarchatu. A teraz jak wściekłe zwierze trącone kijem warczeć próbujesz

szkotek napisał:

(...)jak jej nie ma to nie ma niczego
Jest. Agape (użyłem dokładnego słowa by uniknąć nie potrzebnych skojarzeń) choćby.

szkot_77 napisał:
[quote]szkotek napisał:
(...) jak bys troche poczytal to bys wiedzial.
Dokładnie, szkotek...tu masz instrukcję na przyszłość.

Nota bene czy bracia Jehowi wciąż Cię nawiedzają czy jednak zastosowałeś metodę zamiast miauczenia, że Ci tak źle i czekania aż święta inkwizycja w ciele społeczeństwa razem z Tobą podpali kolejnych "niewiernych"??

ps. szkot_77 napisał:
(...)biskup. Zdaje sie ze nazwa popchodzi z hebrajskiegi i zdaje sie ze oznacza nadzorce lub przelozonego
Tłumaczenie właściwe, jednak geneza jest grecko-rzymska, gdyż funkcja ta jest wytworem kościelnym.

Pozdrawiam,

Mniejsza o genaelogie slowa biskup. Nie jestem na 100% pewien czy uzywaja tego slowa doslownie, w odniesieniu do funkcji ale z tego co pamietam sa osoby ktore funkcje biskupa piastuja i jak sama nazwa wskazuje nadzoruja i koordynuja prace zborow/okregow.
Czego nie rozumiem to to, dlaczego polskie spoleczenstwo tak bardzo boi sie "koziej wiary". Moze dlatego ze oni wierza i wiedza w co a do tego rozumnieja swoja wiare? A jakby tego bylo malo to potrafia jeszcze swoja wiare zademostrowac, pojsc i glosic bezinteresownie poswiecajac wolny czas. A tzw polscy katolicy? Szczyt poswiecenie to pojsc w niedziele do kosciola zeby sie pomodlic w kupie i to wszystko. I nie pytac po co ani dlaczego, bo tak trzeba i juz.

Ophin walczy o swe racje szkoda że tak słabo

Kto by nie był figurantem jest przedstawicielem większości które go wybrała.

Niby ja jestem tym wściekłym psem? a kto nie zgadza się z ideą hierarchii i broni się za wszelką cenę? Pewnie u ciebie w pracy głęboko w dupie masz słowa przełożonego bo jesteś Panem dla siebie?

Anarchii też można użyć ale to nie dzięki niej znalazłeś się w Wielkiej Brytanii tylko dzięki umowom tych których stanowiska podważasz

Hoho szkotek ma poczucie humoru, nie wierzę. Jednak mimo to jestem mile zaskoczony. Choć pewnych kwestii wciąż nie kuma - ale to nie jest miejsce gdzie miałbym Ci to klarować. Jedynie kilka uwag:
szkotek napisał:
Ophin walczy o swe racje szkoda że tak słabo
Stary, ja on nic nie walczę. Bo już dawno się nauczyłem, że nie warto tylko smrodu więcej. Ja Ci grzecznie swój punkt widzenia przedstawiam. To ty chcesz się cały czas bić i kłócić. Temat zmieniać. Właśnie - jak tam nachodzą Cie jeszcze, zostawili w spokoju czy mam wykonać telefon by Cię znów odwiedzili?

szkotek napisał:
Kto by nie był figurantem jest przedstawicielem większości które go wybrała.
W Polsce od wielu lat się mówi o takim tworze jak Honor i Duma. Tylko, sądząc po takim właśnie stwierdzeniu jak Twoja, to nauka poszła w las.

szkotek napisał:
Niby ja jestem tym wściekłym psem? a kto nie zgadza się z ideą hierarchii i broni się za wszelką cenę? Pewnie u ciebie w pracy głęboko w dupie masz słowa przełożonego bo jesteś Panem dla siebie?
Hau hau - ale tak serio to co ma piernik do wiatraka. Można być Panem dla siebie i znajdować kompromis w kontaktach z innymi. Homo sapiens ma taki dar.

szkotek napisał:
Anarchii też można użyć ale to nie dzięki niej znalazłeś się w Wielkiej Brytanii tylko dzięki umowom tych których stanowiska podważasz
Ehmm ja na stopa zjechałem pół Europy bez kasy przy dupie. Nie potrzebowałem umów czy wielkich papierów. A że teraz granice otwarte to tylko na plus wychodzi. Poza tym nie myl progresu ze stagnacyjną polityką, gdzie guru rządzi i tyle. Jak by była zaraz opcja powrotu do matriarchatu to pierwszy bym się tam w kolejce już ustawił.

No to na tyle, hau hau, mee bee i inne kuzki

ps. już po telefonie więc spodziewaj się gości. I kup tym razem jakąś przekąskę bo tak o pustym żołądku i suchym pysku to się ciężko siedzi. Gdzie się podziała ta Polska gościnność?!

Potrzebowałeś paszportu i edukacji którą nabyłeś w Polsce. Gdybyś urodził się w afrykańskiej wiosce nawet nie wiedziałbys o istnieniu europy. Twoim jednak zdaniem jesteś Panem dla siebie i nie musisz nikogo się słucha - tak mówią ludzie narcystyczni i hipokryci nie doceniający niczego.

szkotek napisał:
Potrzebowałeś paszportu i edukacji którą nabyłeś w Polsce.
Nie tylko w kraju na Wisłą ale niech Ci będzie

szkotek napisał:
Gdybyś urodził się w afrykańskiej wiosce nawet nie wiedziałbys o istnieniu europy.
Hoho ho, powiało rasizmem. Celowym? Hmm. tak btw. co to jest "europa" - nawet autokorekta wyświetla błąd, LOL

szkotek napisał:
Twoim jednak zdaniem jesteś Panem dla siebie i nie musisz nikogo się słucha - tak mówią ludzie narcystyczni i hipokryci nie doceniający niczego.

Gdybyś nie spał na lekcjach to pewno byś umiał czytać ze zrozumieniem . Tak poza tym to tak, lubię siebie, mam szacunek do własnej osoby dzięki temu nie szastam nim tylko okazuję właściwe emocje odpowiednim ludziom. Odnośnie hipokryzji...to już ktoś mi to kiedyś zarzucał...gnije teraz na garnuszku mamy w jej kawalerce, gnuśniejąc i powtarzając nie swoje poglądy (mowa o osobie pod 40-stke).
Zatem zanim rzucisz kamieniem zastanów się co najmniej 2 razy. Zanim jednak, to chyba będzie trzeba tą belkę z Twojego oka usunąć .

Ophin napisał:

Zatem zanim rzucisz kamieniem zastanów się co najmniej 2 razy. Zanim jednak, to chyba będzie trzeba tą belkę z Twojego oka usunąć .


Ophin "kozielcu"! Pisz dokladnie o co ci chodzi a nie chlopakowi cytatami z biblii rzucasz.... A moze on katolik jakich wieli i nie berdzo wie co to biblia, lub jeszcze gorzej to wlasnie ona najbardziej kojazy mu sie ze swiadkami Jehowy?