Napisalem lenie - w sensie takim ,ze malo komu sie chce podnosic kwalifikacje ..a nie ,ze nie chce sie pracowac .Aktywne udzielanie sie zyciu spolecznosci w ktorej sie zyje ma duzy wplyw na dobrobyt tej spolecznosci ! - przyklad ..powodz , jakby sie ludzie interesowali co robi rada miasta czy gminy gdzie zyja to pewnie mogli by wymoc to aby naklady na waly byly wieksze ! Ale po co ..skoro wybralismy i to nie wszyscy ...wiec niech robia aby dobrze bylo - wiesz z politykami jak z pielucha ..trzeba czesto zmieniac i to z tego samego powodu !
wladzy nawet tej gminnej trzeba na raczki patrzec ! Ale komu sie chce - dopiero jak sie dzieje zle to sie krzyczy ze zle -a gdzie byles obywatelu wczesniej
Ja uwazam ,ze udzial w wyborach powinien byc obowiazkowy ! Ale to juz inna para kaloszy .