Drodzy Państwo
W Wielkiej Brytanii możemy wyróżnić 2 rodzaje ubezpieczeń na życie, według kryteriów czasu trwania umowy- terminowe i bezterminowe (jak w większości krajów). Najbardziej rozpowszechnionym rodzajem są terminowe. Nie zagłebiajac się zbytnio w matematyczne wyliczenia z zakresu oceny ryzyka,w ubezpieczeniach bezterminowych zapłacicie Państwo relatywnie więcej za taką samą sumę ubezpieczenia niż w terminowych- Towarzystwo wie, że "prawie na pewno" będzie musiało wypłacić sumę ubezpieczenia, cóż każdy kiedyś umiera. Poza przypadkami kiedy "klient" zrezygnuje z opłacania składki, niewiele jest możliwości "upadku" takiej polsy, a więc składka musi byc odpowiednio skalkulowana aby realne było wypłacenie uzgodnionej w polisie kwoty. W polisach terminowych istnieje prawdopodobieństwo (wyliczone matematycznie), iż "klient" nie zejdzie z tego łez padołu przed końcem okresu trwania polisy, tak więc składki sa skalkulowane na niższym poziomie, a i suma ubezpieczenia jest tym samym wyższa. Który wariant jest lepszy? Moim zdaniem, jako doradcy z 20 letnim doświadczeniem polisa terminowa jest zdecydowanie lepsza. Nie traktujmy polisy jako formy "zarobku" na śmierci. Po cóż nam w wieku powiedzmy 90 lat(obyśmy dożyli), marne 5 może 6 tysięcy funtów z polsy bezterminowej którą zawarliśmy w wieku np. lat 40? Bardzo często zawierając umowę ubezpieczenia, myślimy "niech przynajmniej coś po mnie dostaną". Przy takim sposobie myślenia lepszy będzie produkt inwestycyjny!Nie polisa na życie.Polisa ma zabezpiecvzyć Wasze żony, dzieci, matki etc, w przypadku Waszego zgonu w czasie gdy Wasza obecnośc i dochody są im potrzebne. Czy Waszym dzieciom będa potrzebne Wasze dochody gdy dorosną i będa miały swoje dzieci? Nie!Nie będe wyliczał teraz jakie kwoty sa niezbędne przy polisach, są to sprawy indywidualne. Jedno jest pewne: dobrze skonstruowana polisa terminowa będzie zapewniała zawsze większą i adekwatną ochronę. Często proponowane są klientom banków, polisy zawierane podczas otwierania kont bankowych.Powiem tak- dużo płacić, mało dostać, ot cała filozofia ubezpieczeń bankowych. Nie są to słowa bez pokrycia.Zawsze, sprawdzając bankowe polisy klientów i porónując je z dostepnymi ofertami na rynku, banki zostają w tyle, zawsze. UUffff, rozpisałem się
Jeżeli macie Państwo jakieś pytania, prosze śmiało pytać, odpowiem konkretnie. Jestem doradcą ubezpieczeniowym działającym na terenie UK, w Polskiej firmie doradczej autoryzowanej przez Financial Services Authority. Możecie Państwo zadawać pytania na forum lub poprzez poctę email:
[adres email został usunięty]
W mailu możecie Państwo podac nurtujące Was pytania, lub też przekazać swój numer telefonu- oddzwonię.
Życzę miłego dnia (lub nocy) i zapraszam do kontaktu.
Piotr Pilecki