Witam,
Mam 28 lat i tak mi się ułożyło życie,że zostałam zwolniona z pracy ponieważ miałam inne zdanie niż mój pracodawca. Mój narzeczony pracuje w Polsce, zarania 2400 zł i jest to praca na umowę o prace.We dójkę nie zarabialiśmy źle, mój dział to gastronomia. Piszę do Was, ponieważ mam możliwość wyjechać do Anglii do ciotki. Ponieważ nigdy nie musiałam wyjeżdżać, to trochę się obawiam. Ciotka oferuje mi pracę, nie przez agencję- bezpośrednio, mieszkanie na jakiś czas, gdzie dokładałabym tylko na rachunki. W późniejszym czasie mieszkanie dla nas dwojga może załatwić nam mąż kuzynki, który jest agentem nieruchomości. Niby wszystko ok, ale nadal mam obawy ponieważ mój angielski jest komunikatywny, ale nie wiem jak w realu, natomiast mój narzeczony umie bardzo słabo:/ i co tu robić, doradźcie mi jak wasze początki wyglądały, czy mamy szansę odłożyć jakieś pieniądze? Planujemy ślub za dwa lata i w przyszłości dziecko...
|