To bylo o powiedzmy ze "lokalnych" brytyjskich. Nie wiem dokladnie na czym to sie opiera, prwadopodobnie ostatnie klikniecie "akceptuje regulamin" a tego jak wiadomo nikt nie czyta. Chodzi o to zeby mniec jak najwiecej uzytkownikow, tych czystro wirtualnych, kupionych, atrakcyjnych pan, panow, a jesli jest to, to juz polowa sukcesu

Mam nadzieję, że nie wszystkie portale tak działają...ja też ostatnio zalogowałam się na tym PolishSouls, wydaje się bardzo fajny i faktycznie w regulaminie jest wzmianka o ochronie danych.

goska64 napisał:
Mam nadzieję, że nie wszystkie portale tak działają...ja też ostatnio zalogowałam się na tym PolishSouls, wydaje się bardzo fajny i faktycznie w regulaminie jest wzmianka o ochronie danych.
Ale nie próbujesz robić kryptoreklamy?? Pytam bo widze ze w czterech na sześc postów "wychwalasz" polishsouls?!

Sam korzystam z polishsouls na telefonie i po raz pierwszy nie muszę się męczyć z powiększaniem i pomniejszaniem całości aby w coś kliknąć.

RafusG napisał:
Sam korzystam z polishsouls na telefonie i po raz pierwszy nie muszę się męczyć z powiększaniem i pomniejszaniem całości aby w coś kliknąć.

szkot_77 napisał:
goska64 napisał:
Mam nadzieję, że nie wszystkie portale tak działają...ja też ostatnio zalogowałam się na tym PolishSouls, wydaje się bardzo fajny i faktycznie w regulaminie jest wzmianka o ochronie danych.
Ale nie próbujesz robić kryptoreklamy?? Pytam bo widze ze w czterech na sześc postów "wychwalasz" polishsouls?!


Czujność Pana moderatora nie śpi

Wiesz czasem wystarczy po prostu trochę odwagi. Np. warto zapisać się na szkolenie na stronie [usunięto] albo przynajmniej przejrzeć porady jakie sa tam zamieszczone, by się otworzyć na nowe znajomości.

Spamujesz kolego. Sa jakieś posty do których nie wklejałeś linków przy okazji?

Hej. Wyobrażam sobie jak musi być Ci ciężko. Sama siedzę w Anglii i praktycznie garstka znajomych. Kupiłam sobie ostatnio na szczęście [usunięto] i powiem Wam, że jakoś lżej na sercu Wystarczy w coś wierzyć i otworzyć się przed ludźmi

Samotność na emigracji to sprawa powszechna. Szkoda, ze polonia w uk zamiast się wspierać nawzajem, to traktuje się jak najgorszych wrogów. Ja z powodu samotności zaczęłam wpadać w depresję... Zero pomocy na miejscu, rodziców ani siostry w PL nie chciałam martwić i siedziałam z tym sama. Zaczęłam szukać psychologa, ale ceny w uk mnie zabijaly i bałam się czy po ang wyrażę wszystko co czuję. Znalazłam na necie psychologa - Panią Kasię z przestrzen-pomocy.pl/psychologowie.html z którą rozmawiałam o wszystkim na Skype. 3 miesiace i wyszłam z tego bagna, dużo zmieniło się w moim zyciu. Otworzyłam się bardziej na ludzi, poznałam wartościowe osoby z którymi mogę spędzać czas. Gdyby nie ta pomoc, to pewnie nie byłoby mnie już w Anglii...