Polaku, mieszkasz w Wielkiej Brytanii, ale masz meldunek w Polsce? No to uważaj - teraz bez żadnego ostrzeżenia urzędnicy mogą... SZOK! |
Utworzony: czwartek, 16 sierpnia 2018 14:06 |
Wielu Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii, ale zameldowanych w Polsce musi uważać. Okazuje się, że teraz bez żadnego ostrzeżenia, polscy urzędnicy mogą pozbawić nas meldunku. Przekonała się o tym jedna z polskich rodzin, która od 10 lat mieszka i pracuje na Wyspach.
r e k l a m a
Zobacz także:
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach orzekł, że sam zamiar powrotu obywatela mieszkającego za granicą do dotychczasowego miejsca zameldowania na pobyt stały, i to w bliżej nieokreślonej przyszłości, nie stanowi żadnej przeszkody do wymeldowania takiej osoby. Sprawa trafiła do sądu, kiedy burmistrz jednego z miast w województwie świętokrzyskim wydał decyzję o wymeldowaniu z pobytu stałego czteroosobowej rodziny, która od dekady mieszka w Wielkiej Brytanii. Przepisy ustawy o ewidencji ludności przewidują, że organ gminy może wydać z urzędu lub na wniosek decyzję w sprawie wymeldowania obywatela polskiego, który opuścił miejsce zamieszkania i się nie wymeldował. Okazało się, że członkowie rodziny przyjeżdżają do Polski jedynie okazjonalnie: na święta, na wakacje, w odwiedziny do rodziny. Do mieszkania komunalnego, które zajmowała rodzina, wprowadzili się dziadkowie, którzy opłacają czynsz. Według burmistrza to jednak za mało, by rodzina mogła być w tym miejscu zameldowana, dlatego zgodnie z przysługującymi mu kompetencjami – wymeldował ją. Na skutek odwołań decyzję burmistrza uchylił wojewoda świętokrzyski. Uznał on, że burmistrz posunął się za daleko i błędnie uznał, że rodzina definitywnie opuściła miejsce stałego pobytu. „Nie można uznać wyjazdu za granicę w celach zarobkowych za równoznaczny z trwałym opuszczeniem miejsca pobytu w Polsce. Nie jest to dobrowolne i trwałe opuszczenie lokalu, a instytucja wymeldowania z miejsca pobytu stałego nie może być środkiem eksmisyjnym” powiedział wojewoda. Burmistrz miasta skierował jednak sprawę do Sądu Administracyjnego, nie zgadzając się z tezą, że centrum istotnych spraw życiowych rodziny wciąż znajduje się w Polsce, pod wskazanym adresem. Rodzina opuściła miejsce zamieszkania i stałego zameldowania w sposób definitywny i dobrowolny, a jej życie koncentruje się w Wielkiej Brytanii. Sąd przyznał rację burmistrzowi i uchylił decyzję wojewody. Ponowne rozpoznanie sprawy powinno nastąpić z uwzględnieniem stanowiska i ocen sądu. Wyrok jest nieprawomocny. „W ocenie sądu centrum życiowe rodziny znajduje się obecnie w Wielkiej Brytanii, gdzie razem mieszka od dziesięciu lat. Tam więc koncentrują się ich codzienne sprawy. Okresowe przyjazdy do kraju i przebywanie wtedy w dawnym mieszkaniu nie przesądzają jeszcze o mieszkaniu na stałe. Pobyty w Polsce są wyjątkiem od stałego przebywania w Wielkiej Brytanii, a nie odwrotnie. Deklaracje o powrocie do kraju mają zaś charakter bliżej nieokreślony, jeżeli chodzi o termin tego powrotu” uznał WSA. Kasia Okarmus / POLEMI.co.uk Fot.: ruskpp / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|