KOSZMAR polskich imigrantów na lotniskach! Zatrzymują Polaków przed lotem i... To już PRZEGIĘCIE! |
Utworzony: piątek, 01 września 2017 13:23 |
Polscy imigranci przeżywają prawdziwy koszmar na lotniskach. Polacy są zatrzymywani przed lotem i odbierane im są pieniądze - coraz więcej osób pada ofiarami rozszerzających się praktyk ataków na Polaków, w które aż trudno uwierzyć.
r e k l a m a
Zobacz także:
Lotnisko Sandefjord-Torp w Oslo jest popularne wśród Polaków podróżujących z Norwegii do Polski. Robert jest jednym z nich i zjawia się tam często, aby wrócić do rodzinnego Wrocławia. 'Tuż przed odprawą postanowiłem wyjść na papierosa w specjalnie wyznaczonym miejscu. Tam o zapalniczkę poprosił mnie Polak. (…) Zagaił, dokąd lecę, swobodna rozmowa trwała jakieś dwie minuty. Teraz już wiem, że dzięki temu zdobył informację, o której muszę przekroczyć bramki lotniskowe' – rozpoczął. Później mężczyzna zawołał jeszcze raz bohatera historii i poinformował go, że znalazł pieniądze przy kuble na śmieci. Robert powiedział mu, że w takiej sytuacji należy wezwać policję. Mężczyzna jednak odmówił stwierdzając, że wywoła to niepotrzebne zamieszanie, a następnie zawinął pieniądze do kieszeni. W dalszej części historii do obu pasażerów podszedł mężczyzna posługujący się łamanym rosyjskim. Stwierdził, że zgubił w tym miejscu pieniądze i chce zobaczyć ich portfele. Obaj pokazali mu swoje pieniądze. Znalezione przy kuble na śmieci pieniądze były jednak dalej nie w portfelu, a w kieszeni pierwszego mężczyzny. W tamtym momencie Robert uświadomił sobie, że dał szansę oszustom na zorientowanie się na to, jaki rodzaj waluty posiada. Miał on tam kilka banknotów po 500 koron. Rosjanin powrócił jednak za chwilę i stwierdził, że ktoś widział jak obaj mężczyźni zabierają jego zgubioną gotówkę. Zażądał więc, aby jeszcze raz pokazali mu swoje portfele. 'Nie miałem nic do ukrycia, więc znowu pokazałem zawartość portfela. Mężczyzna, który towarzyszył mi od początku i zgrywał kompana w tej dziwacznej sytuacji, wziął do ręki swoje oraz moje pieniądze i pokazał tamtemu. Po chwili szybko wcisnął mi je do portfela – byle jak, zwinięte w rulon. Kiedy chciałem je poprawić, zaczął zachęcać by wrócić na lotnisko, żeby rzekomo szybciej pozbyć się natręta' – kontynuował swoją historię Polak. Nie sprawdzenie pieniędzy okazało się wielkim błędem. Zbliżała się godzina odlotu wiec pan Robert udał się do odprawy. Tam zorientował się, że w portfelu ma jedną pięćsetkę w którą zawinięte są gazety. Na podjęcie jakichkolwiek działań było już za późno, ponieważ oszuści opuścili już teren lotniska. 'Żyłem wyjazdem, spotkaniem z rodziną, nadchodzącymi wakacjami. Wykorzystali element zaskoczenia i okradli mnie praktycznie na moich oczach. Ci ludzie obierają za cel lotniska, na którym Polacy nie są turystami, a częstymi bywalcami. Są łatwymi ofiarami, a tamci nie mają skrupułów. Uważajcie' – apeluje do wszystkich okradziony pasażer. Mateusz Sztukowski / POLEMI.co.uk Fot.: Billion Photos / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|