Dmuchawce, latawce, wiatr... Modne hobby - powerkiting |
Utworzony: niedziela, 06 października 2013 08:45 |
Wiatru w Wielkiej Brytanii mamy pod dostatkiem, a tego właśnie nam potrzeba, aby odkryć nowy, pasjonujący sposób spędzania czasu.
r e k l a m a
Od wieków człowiek marzył, by unieść się w przestworza, latać, wdychać powietrze pełną piersią. Szybowce, paralotnie, spadochrony to jednak dość kosztowne hobby, a i samo posiadanie sprzętu nie wystarczy, potrzebne są kursy i certyfikaty. Coraz większą popularnością w ostatnich latach cieszy się powerkiting, zwłaszcza tu, na Wyspach pozyskuje zwolenników ze względu na sprzyjające warunki geograficzne i meteorologiczne. Na wielu plażach Anglii, w czasie odpływu spotykają się fani tego sportu. Są więc miłośnicy buggy-kitingu (jazdy na dwu- lub trójkołowym wózku), landboardingu (jazdy na stojąco, na desce dłuższej i szerszej od deskorolki, wyposażonej w koła), a kiedy przypłynie woda - kitesurfingu (jazdy na wodzie, na desce podobnej do surfingowej). Wszystkie te odmiany łączy jedno - moc pozyskiwana za pomocą wiatru ujarzmionego w potężną, wielowarstwową płachtę zwaną powerkitem czyli latawcem.
Powerkite przypomina bardziej spadochron i daleko mu wyglądem do tradycyjnego rombu z ogonem, jaki pamiętamy z dzieciństwa, lecz zasada jego działania jest równie prosta. Sterowany jest czterema linkami - dwie górne to linki mocy, dolne zaś służą za hamulce. Nabrane powietrze wpada do komory latawca i unosi go momentalnie. Wszystko, czego potrzebuje początkujący kiter to mały, treningowy latawiec o wymiarach około 1,5 do 2,5 metrów kwadratowych powierzchni oraz trochę cierpliwości. Kask i ochraniacze wydają się niezbędne. Dobrze znaleźć w miarę odludne miejsce do ćwiczeń - plac, boisko, park, plażę, najlepiej bez drzew i słupów wysokiego napięcia oraz przypadkowych przechodniów. Ewentualne uderzenie latawcem raczej nie zabije, ale napięte linki mogą skaleczyć. Przed rozpoczęciem treningu warto obejrzeć kilka filmów, których sporo jest w Internecie, zapoznać się z zasadami bezpiecznego latania albo po prostu przeczytać instrukcję załączoną do latawca. Po opanowaniu sterowania można zacząć się zastanawiać nad dodatkami. Producenci oferują wszelkie możliwe rozmiary latawców, osprzęt i akcesoria. Wszystko zależy od zasobności portfela i zaangażowania się w ten chwilami niebezpieczny sport. Warto zastanowić się nad kupnem używanego sprzętu na aukcji internetowej lub forum. W zależności od sposobu, w jakim będzie używany latawiec należy wybrać odpowiedni model ponieważ inaczej są zbudowane kity do wyścigów, skoków, na wodę. Trzeba pamiętać o tym, że im większy latawiec tym większa jego siła i mniejsza zwrotność. Pokochałem latawcowanie od pierwszej chwili - mówi Piotr, który lata już od kilku lat - Zaczynałem z deską, ale z czasem przesiadłem się do wózka. W tej chwili najwięcej frajdy sprawia mi szybka jazda. Mój rekord to 43 mile na godzinę. Nie mogę doczekać się kolejnego weekendu. Zawsze sprawdzam prognozy wiatru i tabele przypływów i odpływów. Poznałem dzięki temu wielu ludzi - Paweł, najchętniej skacze na desce - to są pozytywnie zakręceni wariaci. Kiting to sport na każdą porę roku. Zimą zamieniam moją deskę na snowboard i bawię się jeszcze lepiej. Najczęściej latamy w Bolton le Sands, Hoylake, Barry Island, Torquay, Mablethorpe - wylicza Michał - co jakiś czas organizujemy większe spotkania, zjeżdża się sporo ludzi z całej Anglii, zarówno Polaków jak i Anglików. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że nie jest to łatwy sport, ale jak się okazuje wcale nie od fizycznej siły wiele tu zależy lecz od wyczucia latawca i zrozumienia jego zachowania na wietrze. Dla tych, którzy wolą jednak przyglądać się nim, niż zmagać, organizowane są co roku w całej Wielkiej Brytanii festiwale latawców. Zobaczyć na nich można chińskie (bo to Chiny są ich ojczyzną) malowane w smoki, akrobatyczne, powerkity oraz wszelkie możliwe latawce kołyszące się na wietrze i próbujące odfrunąć i uciec. Taka jest bowiem ich natura. Galeria autorstwa: Joanna Pawlak Na fotografiach: Piotrek, Michał, Jacek, Alicja, Julka, Phill, Mark, Jason, Steven Tekst i zdjęcia: Joanna Pawlak POLEMI.co.uk © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
Paczki do Polski - AngliaPolska.pl ✔️ Paczki z Anglii, Szkocji, Walii do Polski £23.99 za 24.5kg -... |