A ja się obawiam. Raz ze koncern GlaxoSmithKline który tu wciska tę szczepionkę ma sporo na sumieniu (jak im zaufać w takiej kwestii jak życie i zdrowie dziecka?)inna sprawa to że wpylany jest żywy szczep wirusa. Poza tym po co osłabiać i manipulować system odpornościowy skoro grypa i tak mutuje i nie masz pewności jaki typ grypy będzie tego sezonu i czy szczepionka cię ochroni przed nią. Poza tym jak czytam o mutacji wirusa grypy bardzo interesuje mnie to ,,Wirus grypy ma duże możliwości zmian, głównie dzięki swojej segmentarycznej budowie, która umożliwia zarówno zmianę jego genotypu, jak i fenotypu. Oznacza to, że jeżeli wirus grypy zaatakuje organizm, który już był zakażony innym szczepem, może dojść do "zmiksowania" genów i utworzenia zupełnie nowego wirusa. Taki proces nazywany jest genetyczną reasortacj'' tzn że co ? że jak nam się wszczepi żywy wirus H1N1 i inne typy to mogą się zmutować i wtedy mogę zachorować na wirusa grypy jeszcze nie znanego ale który pewnie za jakieś dwa lata będzie kolejną sensacją i pandemią? Dla mnie za dużo nie jasności, nie wiem może się mylę czekam na Wasze spostrzeżenia