Chyba zapeszyłem biorąc udział w tej rozmowie i pisząc że nie mam zbytnich problemów. W zeszłym tygodniu co chwile gubiony był sygnał ale nawet jeśli byl to prędkość 0.15 Mb - nic nie można było robić. Telefon do TalkTalk i inżynier miał wpaść ale od razu zaznaczyli że jeżeli to będzie moja wina to będe musiał zapłacić za wizytę specjalisty... Inżynier się pojawił i nie wiedział o co chodzi tak więc zrzucili winę na linię telefoniczną i dzisiaj przysłali inżyniera z BT. Okazało się że Talk Talk zablokował mi systemowo maksymalną prędkość i ustalił na tak niskim poziomie. Inżynier z BT zadzownił do nich i szybciutko odblokowali i internet wrócił do normy.
Okazuje się że w ten sposób Talk Talk chce "przekonać" swoich klientów do zakupu lepszego internetu... brak słów ale teraz milsza strona sprawy bo mam wszystkie papiery i będzie składanie reklamacji tym bardziej że umowa mi się u nich skończyła