Obowiązek udowodnienia znajomości języka angielskiego w pracy w UK! Zwolnienie za oblany test – Polak mieszkający na Wyspach przekonał się o tym na własnej skórze! |
Utworzony: czwartek, 20 maja 2021 20:59 |
![]() r e k l a m a
Jak podaje Daily Mail, trwa walka Polaka z brytyjskim systemem. W 2015 roku Telegraph informował, że polskiego medyka, Tomasza Fryźlewicza, uznano za zagrożenie dla pacjentów w Anglii. Mężczyzna trzykrotnie podchodził do testu mającego określić jego znajomość języka, ale za każdym razem nie był w stanie zdobyć wymaganej liczby punktów. Polak przeniósł się do Wielkiej Brytanii z Krakowa w 2006 roku. Pracował w wielu szpitalach, m.in. przy analizowaniu wyników echokardiograficznych do badań klinicznych.
Teraz, po 6 latach, egzaminów było już sześć. 62-letni kardiolog po 10-miesięcznym zawieszeniu dostał jeszcze jedną szansę zdania egzaminu, jednak lekarz już nie chce zdawać. Chce za to oskarżyć brytyjską izbę lekarską o „niehumanitarne traktowanie”. Umiejętności językowe Polaka zaczęły przeszkadzać dopiero w 2014 roku. Podczas testu sprawdzane były jego zdolności mówienia, słuchania, czytania i pisania. Pierwszą próbę „zawalił” w październiku 2014 roku, drugą w grudniu, a trzecią w lutym 2015. Dwukrotnie kończył z wynikiem 5.5 punktów i raz z 6.5. Do zaliczenia testu wymagane jest jednak 7.5 punktów. W tym czasie dwukrotnie był wyrzucany ze szpitali, w których pracował, aż znalazł zatrudnienie na oddziale kardiologicznym w John Radcliffe Hospital w Oxfordzie. Władze placówki przyjęły go, pomimo że w trakcie kontaktu drogą mailową, Fryźlewicz posługiwał się wyraźnie łamaną angielszczyzną, myląc m.in. słowo 'message' (wiadomość) ze słowem 'massage' (masaż), ostatecznie tę pracę też stracił. – Zanotowano wiele uwag od pracodawcy i osób, które z nim pracowały przy wielu okazjach – opowiada Christopher Hamlet, radca prawny pracujący dla General Medical Council – Kwestionowano jego znajomość języka angielskiego i zdolności komunikacyjne. Problem ten rozwijał się przez lata. Doktor Fryźlewicz albo nie chciał, albo nie umiał rozwijać swoich umiejętności. Do 2017 roku Fryźlewicz pracował w szpitalach pod nadzorem, następnie go zawieszono i dano czas na poprawę poziomu językowego, do pracy pod nadzorem wrócił w 2018 roku, w 2020 roku ponownie go zawieszono i teraz znów – za odmówienie do przystąpienia do egzaminu. Interia donosi, że zdaniem Polaka, jest on źle traktowany przez GMC, że wygrywa biurokracja oraz że padł ofiarą „polowania na czarownice” i dyskryminacji ze względu na pochodzenie. Polak uważa też, że niesłusznie został oceniony przez egzaminatorów: „Biurokraci z GMC stosują niewykonalne i niewspółmierne środki, zamiast szukać wykonalnego rozwiązania mojej sytuacji” – stwierdził. GMC odpowiada, że Polak ma możliwość powrotu do pracy po spełnieniu jednego warunku – zdania testu językowego. Peter Warne powiedział, że zarzuty o niehumanitarne traktowanie są nieprawdziwe i bezpodstawne, a Polak, jako lekarz, ma obowiązek wykazać się znajomością języka umożliwiającą mu swobodne komunikowanie się w pracy. Victoria Kozaczkiewicz / POLEMI.co.uk Fot.: Irina Bg / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
![]() Władze Ryanair wściekłe na brytyjski urząd! Lot do Wielkiej Brytanii ZABLOKOWANY przez pobrexitowe przepisy! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
![]() Wózki widłowe, maszyny budowlane Praca stała i dodatkowa. Szukasz pracy, podnieś swoje kwalifikacje... |