piątek, 25 lipca 2025
Portal Informacyjny w UK, Wielkiej Brytanii | Polish Community Online in the United Kingdom

r e k l a m a  |





























Lekarze GP biją na alarm! NHS prosi ludzi, by nie ufali 'doktorowi Google'!
Utworzony: piątek, 25 lipca 2025 08:27
Lekarze GP biją na alarm! NHS prosi ludzi, by nie ufali 'doktorowi Google'! W czasach, gdy dostęp do lekarza rodzinnego bywa frustrujący, coraz więcej osób zamiast konsultacji medycznej wybiera szybkie wyszukiwanie objawów w internecie. Choć pozornie to wygodne i szybkie rozwiązanie, brytyjscy lekarze ostrzegają, że może prowadzić do niepotrzebnego lęku, a nawet błędnych diagnoz.

r e k l a m a
Jak podaje Mirror, problem z dostępem do lekarza rodzinnego w Wielkiej Brytanii narasta od lat, a pandemia COVID-19 tylko pogłębiła trudności z zapisaniem się na wizytę. Dla wielu osób codziennością jest wstawanie o 7:55 rano, by o ósmej spróbować dodzwonić się do przychodni i zarezerwować miejsce – często bezskutecznie. Nic więc dziwnego, że w obliczu przeciążonych systemów NHS, Polacy mieszkający na Wyspach coraz częściej sięgają po wyszukiwarkę, by dowiedzieć się, co oznaczają ich objawy.

Młodsze pokolenia, wychowane z telefonem w ręku, traktują internet jako naturalne źródło wiedzy – także medycznej. Wśród przedstawicieli tzw. pokolenia Z, które dorastało w czasie pandemii, coraz częściej obserwuje się lęk zdrowotny. W połączeniu z długimi kolejkami i ograniczonym dostępem do lekarzy, internet staje się dla nich pierwszym miejscem diagnozy. Niestety, jak zauważają lekarze, młodzi ludzie często nie potrafią odróżnić rzetelnych źródeł od fałszywych informacji.


Wyszukiwanie objawów online może skutkować nadmiernym skupieniem się na najgorszych możliwych scenariuszach. Lekarze zauważają, że pacjenci coraz częściej przychodzą na wizytę z gotową diagnozą, często opartą na pojedynczym artykule lub wpisie na forum. Niektóre osoby są przekonane, że mają nowotwór, chorobę autoimmunologiczną lub ciężką infekcję, podczas gdy prawdziwa przyczyna bywa znacznie bardziej prozaiczna – stres, odwodnienie czy zła dieta.

Jednym z najczęstszych objawów, który budzi niepokój po googlowaniu, jest ból. W internecie każda dolegliwość może okazać się sygnałem śmiertelnej choroby – od bólu głowy po sztywność karku. Tymczasem wiele z tych dolegliwości to efekt przemęczenia, złej postawy lub stresu. Zamiast panikować, lekarze zalecają konsultację, która uwzględnia pełen kontekst – historię pacjenta, styl życia i inne objawy.

Innym powszechnym przypadkiem jest przewlekłe zmęczenie. W wyszukiwarce może ono oznaczać wszystko: od zespołu chronicznego zmęczenia po białaczkę. Jednak w praktyce to często efekt niedoboru żelaza, odwodnienia lub braku snu. Samodzielna diagnoza może nie tylko pogłębiać stres, ale też opóźniać właściwe leczenie lub prowadzić do zbędnych badań.

Swędząca skóra czy wysypki to kolejne objawy, które często są źle interpretowane na podstawie zdjęć z internetu. Wirtualne porady potrafią sugerować poważne choroby wątroby, nerek czy rzadkie schorzenia dermatologiczne. W rzeczywistości większość przypadków to reakcje alergiczne, sucha skóra lub efekt zmiany proszku do prania. Brak fachowej interpretacji może skutkować niepotrzebnym strachem lub też zignorowaniem realnego problemu.

Problem dotyczy też kaszlu – objawu, który po pandemii nabrał nowego znaczenia. Dziś wielu ludzi automatycznie zakłada, że długotrwały kaszel to znak poważnej choroby. Tymczasem lekarze przypominają, że najczęściej jest to efekt infekcji wirusowej, a nie zapalenia płuc czy raka płuc. Jednak osoby, które czytają dramatyczne opisy w sieci, często domagają się antybiotyków – co nie tylko nie pomaga, ale może prowadzić do oporności na leczenie.


Choć łatwość dostępu do informacji może wydawać się atutem, lekarze podkreślają, że dostęp nie równa się zrozumieniu. To, że możemy przeczytać coś w internecie, nie oznacza, że umiemy to właściwie zinterpretować. Brakuje nam wiedzy medycznej i umiejętności oceny źródeł. W efekcie pacjenci żyją w nieustannym napięciu lub ignorują objawy, które rzeczywiście powinny ich zaniepokoić. Eksperci zalecają, by traktować informacje z internetu jedynie jako punkt wyjścia, a nie ostateczną diagnozę.


PB / POLEMI.co.uk
Fot.: chrisdorney / Shutterstock
Linki sponsorowane

 


PASAŻ POLEMI - OFERTY SPECJALNE


Sami Swoi
Szukasz certyfikowanej firmy, laureata prestiżowej nagrody...

Furniture4less
W naszym sklepie Furniture4Less.eu znajdziesz dokładnie to, czego...

Holy Tours
Polskie Biuro Turystyczno – Pielgrzymkowe Holy Tours powstało z...

JK Advice Centre
Coronovirus - straciles prace? Nie masz na czynsz, rate kredytowa...

Pozostałe oferty

Furniture4less (Polskie sklepy)
W naszym sklepie Furniture4Less.eu znajdziesz dokładnie...
Hostelbookers Hostelbookers
Niedrogie zakwaterowanie na całym świecie bez opłat...
Novatech Novatech
Novatech to jeden z wiodących sklepów komputerowych w...
GREEN STORE LONDON (Polskie sklepy i hurtownie)
KOTLY / BOILERY : GAZOWE WSZYSTKICH MAREK , węglowe i...