Na Wyspach pojawiły się vouchery o wartości 250 funtów, które mają być przeznaczone na zakupy w Tesco i Morrisons, „by wesprzeć mieszkańców w dobie koronawirusa”. Okazuje się jednak, że prawdziwym celem tych bonów jest zupełnie coś innego niż wspieranie społeczeństwa.
|
Payment Holiday dla mieszkańców Wielkiej Brytanii w chodzi w życie już w poniedziałek 27 kwietnia. Od nowego tygodnia każdy będzie miał prawo zamrozić swoje płatności wchodzące w zakres usług wymienionych poniżej.
|
Niestety, zarówno Polacy, jak i Brytyjczycy, będą musieli wydawać więcej na żywność, ponieważ ceny będą musiały iść w górę. Jeżeli ludzie będą chcieli nadal kupować tyle artykułów spożywczych co zwykle, będą musieli przygotować się na podwyższenie cen.
|
Wielka Brytania coraz częściej w trakcie epidemii szuka rozwiązać z innych krajów. Tym razem padło na Polskę. Brytyjczycy chcą, by wprowadzono te rozwiązania, na które zdecydował się polski rząd.
|
Rząd wprowadza nowy program pomocowy, który ma pomóc ludziom i biznesom przetrwanie trudnego okresu epidemii w Wielkiej Brytanii. Od dzisiaj można aplikować internetowo o rządowe dofinansowanie.
|
Przedstawiamy szczegóły rządowego programu wspierającego finansowo pracujących w czasach koronawirusa. Pieniądze z tytułu SEISS otrzyma konkretna grupa pracowników w Wielkiej Brytanii.
|
UBI działa już w kilkunastu państwach na świecie, w tym w Wielkiej Brytanii. Od czasu ogłoszenia pandemii koronawirusa kraje robią, co mogą, by zapewnić pracownikom wsparcie. Również na Wyspach jest szansa na pensję od rządu na wzór Universal Basic Income.
|
Ważne wieści płyną z brytyjskiego rządu. Ogłoszono zmiany w związku z „wirusową pensją”. Zmiany dotyczą tego, kto może otrzymać pieniądze w programie Coronavirus Job Retention Scheme.
|
W Wielkiej Brytanii obowiązuje już Coronavirus Payment Holidays w różnych dziedzinach życia. Właśnie ogłoszono, że kolejna grupa osób będzie mogła skorzystać z tego rozwiązania.
|
Ogłoszony przedwczoraj pogarszający się stan Borisa Johnsona paraliżuje brytyjską walutę. Funt leci na łeb na szyję. Analitycy nie mają wątpliwości – wszystko, co zadzieje się teraz z premierem, będzie się odbijało na szterlingu.
|