(VIDEO) Korzystasz z Facebooka i inych portali społecznościowych? Koniecznie obejrzyj to nagranie! |
Utworzony: niedziela, 28 czerwca 2015 17:19 |
Wiele osób twierdzi, że w dobie internetu prywatność przestała istnieć. Bohaterki filmiku nagranego przez twórców kanału youtubowego "Z dobrym słowem" przekonały się o tym w zaskakujący sposób. Choć wszystko skończyło się dobrze, dziewczyny wcale nie były zachwycone sytuacją!
r e k l a m a
Zobacz także: Szybko wybrali kilka dziewczyn z okolicy, które akurat wyszły ze swoimi znajomymi do pobliskich pubów i kawiarni i postanowiły oznaczyć swoją lokalizację, czyli po prostu dać znać na swoim profilu, gdzie się w danym momencie znajdują. Wiedząc, gdzie akurat przebywają ich "ofiary", członkowie "Z dobrym słowem" przejrzeli zdjęcia i opisy umieszczane na ich profilach. Szybko okazało się, że można z nich wyciągnąć mnóstwo ważnych i mniej istotnych informacji na temat życia wybranych dziewczyn. Żeby im to uświadomić, jeden z członków ekipy podchodził niespodziewanie do upatrzonych wcześniej na Instagramie dziewczyn, przedstawiał się i zaczynał opowiadać im o ich własnym życiu, czasem ze szczegółami na temat zdrowia, bliskich czy wyjazdów i pracy. Zszokowane bohaterki filmiku najczęściej próbowały zatuszować zdenerwowanie takim nietypowym spotkaniem śmiechem i pytaniami w typie "skąd mnie znasz?". Dopiero po tym, jak twórca nagrania opowiedział swoim "ofiarom" wystarczająco dużo o nich samych, przyznawał się, że wie to wszystko z informacji, które one własnoręcznie udostępniają w sieci. W ten sposób chciał pokazać im, a także wszystkim widzom, jak łatwe może być dokładne wyśledzenie kogoś w internecie, łącznie z tym, gdzie znajduje się w danym momencie. Chłopak rozmawiający z bohaterkami filmiku przyznał, że on sam jest miły i nie ma złych intencji, ale ludzie niestety są różni i taka "otwartość" może być niebezpieczna. Po publikacji wideo pojawiło się wiele głosów krytyki pod adresem jego bohaterek. Internauci uważają, że powinny być oburzone, a nie śmiać się z tego, że ktoś obcy na ulicy opowiada o szczegółach z ich życia. "Z dobrym słowem" zaznaczyli jednak, że była to raczej nerwowa reakcja i mechanizm obronny na szok, jakiego mogły doznać. Jak informują twórcy filmiku, po zakończeniu całej akcji 2 z ich "ofiar" postanowiły zmienić ustawienia prywatności swoich profili społecznościowych, jedna nic z tym nie zrobiła, a kolejna przyznała, że upublicznia dane na swój temat z pełną świadomością. W materiale wystąpiły same kobiety, bo mimo prób jego twórcom nie udało się znaleźć żadnych mężczyzn o podobnej pasji dzielenia się każdym szczegółem ze swojego życia w internecie. - Ten ekshibicjonizm to chyba przywara kobieca - zauważył jeden z członków "Z dobrym słowem". Joanna Mierzwa / POLEMI.co.uk Fot.: JaysonPhotography / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Lekarze w UK z komunikatem do mieszkańców! Zażywajcie TE witaminy - w ten sposób uchronicie się przed męczącym wirusem! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|