poniedziałek, 13 stycznia 2025
Portal Informacyjny w UK, Wielkiej Brytanii | Polish Community Online in the United Kingdom

r e k l a m a  |













NIEWIARYGODNE, co spotkało imigrantkę lecącą liniami Ryanair z UK! Jeśli myślicie, że takie rzeczy dzieją się tylko w filmach, to lepiej usiądźcie... BRAK SŁÓW!
Utworzony: wtorek, 20 października 2020 09:46
NIEWIARYGODNE, co spotkało imigrantkę lecącą liniami Ryanair z UK! Jeśli myślicie, że takie rzeczy dzieją się tylko w filmach, to lepiej usiądźcie... BRAK SŁÓW! Imigrantka lecąca z Wielkiej Brytanii liniami Ryanair nie mogła się spodziewać, że w ten sposób skończy się jej podróż. Może się wydawać, że takie rzeczy dzieją się tylko w filmach, ale okazuje się, że w rzeczywistości jakimś cudem też to się dzieje.

r e k l a m a




Jak informują brytyjskie media, 30-letnia Inka Fileva, bułgarska imigrantka, miała polecieć z lotniska Stansted w Londynie do hiszpańskiej Walencji, by odwiedzić swojego chłopaka. Jednak jej lot liniami Ryanair, zamiast zakończyć się w Hiszpanii to swój finał miał na Ukrainie w Kijowie.

I to nie była jedna z tych sytuacji, w których to samolot z jakiegoś powodu musi wylądować w innym miejscu. Filevą pracownicy lotniska na Wyspach oraz pracownicy Ryanaira skierowali do złego samolotu, mimo że wielokrotnie sprawdzali jej kartę pokładową na bramkach, przed wejściem do samolotu, a nawet w samym samolocie.
r e k l a m a


- To niewiarygodne. Jeszcze przed wejściem na pokład coś mi nie pasowało, by wydawało mi się, że mój lot będzie z bramki 44, ale po sprawdzeniu mojej karty pokładowej odesłano mnie do bramki 54. Zaufałam, że ludzie na lotnisku wiedzą co robią - opowiada pechowa pasażerka.

- Przed wejściem na pokład też sprawdzili mój bilet i też nie zwrócili uwagi, by coś było nie tak. Mało tego, w samym samolocie zapytałam się stewardessy, o której będziemy w Walencji, a ona odpowiedziała normalnie, nic jej nie zdziwiło. Cały lot przespałam i dopiero po wylądowaniu zauważyłam, że coś jest nie tak.

- Zauważyłam, że napisy w różnych miejscach nie są po hiszpańsku, strażnicy graniczni też wyglądają inaczej. I prawie nikt nie mówił po angielsku.

- Nie miałam nawet żadnej wizy, tylko dowód osobisty, a paszport był w bagażu. Ale przechodząc odprawę paszportową po prostu machnęli ręką i kazali iść dalej.

- Z nikim nie można było się dogadać. Jak im pokazywałam, że bilet mam z Londynu do Walencji to nikt nie wiedział, o co mi chodzi. Pokazywali, że jestem na Ukrainie, więc co ma do tego moja karta pokładowa, dla nich, tak jak dla mnie nie miało to sensu i było surrealistyczne.

- Na miejscu nie było punkty Ryanaira. Na szczęście pracownicy lotniska zaangażowali się w końcu w moją sprawę i dogadali się z liniami. Dopiero na drugi dzień mogłam wrócić do Londynu, skąd mogłam przesiąść się do samolotu do Hiszpanii - opowiada.
r e k l a m a


To pokazuje, jak beztrosko sprawdzana była karta pokładowa kobiety - mimo że napisana była na niej inna destynacja, to nikt na to nie zwracał uwagi. W dzisiejszych czasach wydawałoby się, że coś takiego nie może się zdarzyć, a jak widać, nawet w trakcie wzmożonych kontroli bezpieczeństwa oraz epidemii koronawirusa, każdy może dolecieć przypadkiem w zupełnie nie planowane miejsce.


Patryk Bonkiewicz / POLEMI.co.uk
Fot.: Sergio Rojo / Shutterstock
Linki sponsorowane

 


PASAŻ POLEMI - OFERTY SPECJALNE

alt
TanieKosmetyki
Oferujemy największy wybór polskich marek kosmetycznych. Wygoda...

CPC EMPIRE TRAINING
Kurs odświeżający składa się z 35 godzin (5 dni po 7 godzin)...

Express Bus
EXPRESS BUS Podkarpacie to firma transportowa z wieloletnią...

Wózki widłowe, maszyny budowlane
Praca stała i dodatkowa. Szukasz pracy, podnieś swoje kwalifikacje...

Pozostałe oferty

cottages4you cottages4you
Cottages4you oferuje ponad 9000 domków do wynajęcia na...
Creative Labs Creative Labs
Odtwarzacze MP3, przenośne centra rozrywki, głośniki...
HotelClub UK HotelClub
Ponad 60000 hoteli i innych form zakwaterowania na całym...
P&O Ferries P&O Ferries
Połączenia promowe między Wielką Brytanią a Irlandią i...