Tanie loty między UK a Polską za PÓŁ DARMO - warto o tym pamiętać, zanim kupicie następne bilety do PL! |
Utworzony: wtorek, 27 listopada 2018 16:04 |
Wyszukiwanie jak najtańszych biletów na loty to jedno z głównych zajęć wielu Polaków na Wyspach, którzy planują swoje loty do Polski. Warto więc pamiętać, co rzeczywiście może pomóc w zmniejszeniu ceny, a co jest tylko często powtarzanym mitem.
r e k l a m a
Zobacz także:
Jednym z największych konfliktów w trakcie szukania biletów na loty, jest kwestia tego, czy szukać ich na stronach przewoźników, czy przez wyszukiwarki internetowe, które teoretycznie zapowiadają, że wynajdują najtańsze połączenia. Okazuje się, że żadna z opcji nie jest w 100 procentach efektywna. Wyszukiwarki najtańszych lotów o dziwo nie zbyt często znajdują faktycznie najtańsze loty. Po dokładnej analizie wyszło, że najskuteczniejsze z wyszukiwarek, no. Skyscanner, Momondo, czy Kayak, znajdują najtańszy bilet na dany lot w 36-40 procentach przypadków. Po drugiej stronie są Jetcost i Google Flights, które znajdują najtańsze bilety nie cześciej niż w 18 procentach wyszukiwań. Oznacza to, że wyszukiwarki nie znajdują najatrakcyniejszych ofert w ponad połowie wyszukiwanych lotów. Ale główne strony linii lotniczych wcale nie są lepsze. Często jest tak, że bilety na stronie przewoźnika są atrakcyjne, bo mają zachęcać do kupna biletów właśnie bezpośrednio od danej firmy. Nie zawsze jednak tak jest, więc kwestia tego, czy tańszy bilet znajdziemy przez wyszukiwarkę, czy u przewoźnika, to loteria. Innym popularnym mitem przy wyszukiwaniu lotów jest usunięcie pamięci podręcznej - po usunięciu ciasteczek (cookies), strony przewoźników miałyby oferować tańsze bilety. To również jednak pozostaje mitem. Linie lotnicze nie wykorzystują ciasteczek do podwyższania cen lotów, które dany użytkownik częściej sprawdza. Eksperci po sprawdzeniu cen biletów zarówno z wyczyszczoną historią, jak i zachowaną, nie zauważyli żadnej różnicy. Ostatnim mitem, chociaż najrzadziej wykorzystywanym w prakyce, jest 'zmiana' kraju, z którego wyszukujemy biletów. Oczywiście nie chodzi o fizyczne przemieszczenie się do innego państwa, by móc sprawdzić ceny biletów, ale wykorzystanie programów, które w legalny sposób zmieniają numer IP, tak, by wskazywał na internautę z innego kraju, niż ten, z którego faktycznie przeprowadzane jest wyszukiwanie. I tutaj okazuje się, że mit jest najbliżej prawdy. W lotach na krótszych dystansach, różnice cen raczej nie są wyższe niż 20 funtów na korzyść 'fałszywego' IP, ale w przypadku lotów długodystansowych, np. między Malezją a Stanami Zjednoczonymi, można znaleźć nawet dwa razy niższe ceny biletów. Patryk Bonkiewicz / POLEMI.co.uk Fot.: Casimiro PT / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
Podwyżka minimalnej stawki godzinowej w UK - osoby, które tyle nie będą zarabiać, proszone są o zgłoszenie tego! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|