Cały świat walczy z pandemią koronawirusa, a tymczasem Brytyjczycy... SZOK! Te zdjęcia obiegły Internet! |
Utworzony: czwartek, 21 maja 2020 11:10 |
Wczoraj Wielka Brytania odnotowała najcieplejszy jak dotąd dzień w roku. Podczas gdy cały świat walczy z koronawirusem, który zbiera śmiertelne żniwo, Brytyjczycy nic nie robią sobie z zasad, które panują w kraju. Szokujące zdjęcia obiegły już Internet.
r e k l a m a
Jak podaje Independent, w tym tygodniu pogoda na Wyspach rozpieszcza. Wczoraj Wielka Brytania odnotowała najcieplejszy jak dotąd dzień w roku. Z tej okazji tłumy wyszły na plaże, ignorując wszelakie zasady wprowadzone na czas koronawirusa. Nie było mowy o noszeniu maseczek czy dystansowaniu się od innych ludzi.
Wczoraj najwyższą temperaturę (27,8 stopni Celsjusza) odnotowano w pobliżu lotniska Heathrow. Ponieważ rząd złagodził nieco przepisy dotyczące wyjść na zewnątrz, tysiące mieszkańców Wielkiej Brytanii wybrało się nad morze. Plaże wprost pękały w szwach. Nie było mowy o zachowaniu dystansu, czy noszeniu maseczek. Na południowym zachodzie policja obsługująca obszar wokół Barnstaple powiedziała, że drogówka nie miała przy sobie aż tylu mandatów, by wystawić je wszystkim. Chodziło o parkowanie w niedozwolonych miejscach, skąd ludzie udawali się na wybrzeże North Devon. Jeden z funkcjonariuszy napisał na Twitterze: „Niestety każda podwójna linia od Woolacombe o Morthoe jest zajęta przez samochody i furgonetki. Samochody stoją na chodnikach, co utrudnia pieszym poruszanie się. Wszystkie wykroczenia zostały zarejestrowane i będą przetwarzane we właściwym czasie”. Tymczasem do sieci trafiły zdjęcia z popularnych plaż, w tym z Southend, Bournemouth i Bringhton, gdzie przebywały tłumy ludzi. Nie widać na nich, by ktoś zbytnio przejmował się zasadami panującymi w kraju, takimi jak zachowanie dystansu społecznego czy noszenie maseczek. Obecnie przepisy rządowe zezwalają ludziom na spotkania z kimś spoza gospodarstwa domowego, o ile pozostaje się w odległości 2 metrów od siebie, bez ograniczeń czasowych. Środki, które zostały wprowadzone zakazywały ludziom wyjazdów w dalsze miejsca. Teraz osoby mieszkające w pobliżu atrakcyjnych miejsc turystycznych, takich jak plaże, mają poważne obawy przed natłokiem ludzi. W Lake District dyrektor parku nalegał, by „szanować miejscowych” i unikać tego miejsca na wycieczki. > Kasia Okarmus / POLEMI.co.uk Fot.: REDPIXEL.PL / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Polska obsługa prawna w Szkocji Dallas McMillan jest renomowaną firmą adwokacką w centrum Glasgow,... |