sobota, 17 maja 2025
Portal Informacyjny w UK, Wielkiej Brytanii | Polish Community Online in the United Kingdom

r e k l a m a  |





























Kampania Home Office wywołała SZOK wśród imigrantów! Obok tych skierowanych do Polaków plakatów nie da się przejść obojętnie!
Utworzony: niedziela, 31 marca 2019 09:31
Kampania Home Office wywołała SZOK wśród imigrantów! Obok tych skierowanych do Polaków plakatów nie da się przejść obojętnie! Nie da się przejść obojętnie obok skierowanych do Polaków i innych imigrantów plakatów. Kampania Home Office, powiązana ze startem systemu rejestracji imigrantów, wywołała na Wyspach szok.

r e k l a m a
O sprawie piszą brytyjskie media. Mieszkający w Wielkiej Brytanii obywatele krajów Unii wyśmiewają plakaty i bilboardy Home Office, które pojawiły się na ulicach i dworcach w związku z otworzeniem systemu rejestracji settled status.

Tekst alternatywny

Imigrantom nie podoba się umieszczenie na plakatach nieistotnych filiżanek z herbatą i brak konkretnych informacji. "Rejestracja to nie jest zaproszenie na herbatkę, ale coś co musimy zrobić, choć tego nie chcemy" – tłumaczy jeden z nich. Na kampanię wydano prawie 3,75 miliona funtów, a plakaty przedstawiające filiżanki z herbatą znalazły się w ponad 6 tysiącach miejsc w całym UK.

"O co chodzi z tą herbatą? Że tu niby jest miło, ale torebki są na zewnątrz, to znaczy, że nie jesteśmy w domu? To głupie, herbata kojarzy się z relaksem i przyjemnością, a zmuszanie ludzi do zdobywania jakiś certyfikatów, numerków, wprowadzania do systemu nie jest miłe. Dlaczego mam to robić znowu, kiedyś już płaciłam za rejestrację WRS, nikt mi za to nie oddał pieniędzy" - komentuje kampanię Olga z Nottingham. "Dla mnie to bardziej wygląda jak plakat zachęcający do obejrzenia wystawy z ceramiką w dzielnicy niż ważną informację imigracyjną" – dodaje Patryk z Ealing Broadway w Londynie.


Główna krytyka kampanii polega jednak na tym, że plakaty są w istocie pozbawione istotnych informacji. Nie mówią jak zaaplikować, gdzie zaaplikować. "Informują tylko o tym, że jest w ogóle coś takiego jak settled status, ale ta herbatka to na ukojenie nerwów, czy o co chodzi?” – pyta Beata z Liverpoolu.


Marcin Majchrzak / POLEMI.co.uk
Fot.: Melinda Nagy / Shutterstock
Linki sponsorowane


Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO!

 


PASAŻ POLEMI - OFERTY SPECJALNE


Kardas Productions
Zajmujemy się promocją firm w social media, pomagając naszym...

Mobi-Travel Ltd
Zapraszamy do odwiedzania naszej strony www.mobi-travel.com....

Kursy na wózki widłowe
Kursy dla osób początkujących/doświadczonych jak i z polskimi...

m-shop.eu
Kosmetyki dla kobiet, dzieci i mężczyzn, Szeroki wybór kosmetyków...

Pozostałe oferty

Expert English (Szkoły, kursy, korepetycje)
Czy potrzebujesz mówić lepiej po angielsku do pracy lub...
PUMA PUMA
PUMA to znana światowa marka i jeden z wiodących sklepów...
Purple Parking Purple Parking
Rezerwuj parking na lotniskach w Wielkiej Brytanii nawet...
Benefit Answers (Prawnicy i porady)
Pomoc przy zasilkach chorobowych PIP,DLA,ESA,UC50/LCWRA,...