No i się zaczyna! Albo rząd natychmiast zniesie obostrzenia, albo ludzie wychodzą na ulice! A Boris Johnson na to... |
Utworzony: czwartek, 17 grudnia 2020 19:15 |
![]() r e k l a m a
O sprawie pisze Metro. Boris Johnson został ostrzeżony, że mogą wybuchnąć zamieszki, jeśli utrzyma niektóre obszary na trzecim poziomie lockdownu. Protesty mogą przybrać gwałtowny charakter w obszarach, w których wskaźniki Covid spadają, takich jak Manchester, Coventry, Warwickshire, Solihull i Leeds.
„Jeśli nie wyjdą z trzeciego poziomu, będą zamieszki. Ludzie stracili źródło utrzymania, więc nie mają żadnego powodu, żeby siedzieć cicho” - skomentował sprawę pewien polityk z Midlands, który pragnie zachować anonimowość. Jego zdaniem rząd będzie miał przeciwko sobie nie tylko zwykłych ludzi, ale także rady miasta i burmistrzów. Informator ujawnił także, że premier nie zamierza się ugiąć przed groźbą, co istotnie oznaczać może nadchodzące zaostrzenie sytuacji. Premier odmówił wczoraj wezwań do „odwołania Świąt Bożego Narodzenia” - pomimo, że czołowi lekarze ostrzegali, że jego decyzja „będzie kosztować wiele istnień”. Na konferencji prasowej przy Downing Street Johnson potwierdził, że okres świąteczny pozostanie „pięcioma dniami odpuszczenia obostrzeń”. „Zachowujemy poprzednią decyzję, ale wszyscy [w rządzie – red.] chcemy przekazać wam tę samą wiadomość: mniejsze i krótsze imprezy na Święta Bożego Narodzenia będą bezpieczniejsze” - powiedział Johnson. Marcin Majchrzak / POLEMI.co.uk Fot.: / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
|
|
|
|