Polscy imigranci w Wielkiej Brytanii PRZEMÓWILI - 'taka jest prawda o brytyjskim rządzie!' Zgadzacie się? |
Utworzony: środa, 28 czerwca 2017 18:43 |
Polacy, którzy pracują i żyją w Wielkiej Brytanii zabrali głos wobec decyzji, którą premier May ogłosiła w związku z negocjacjami w sprawie Brexitu. Polscy imigranci w szokujących słowach przerywają milczenie mówiąc, że czują się niechciani, a pomysły brytyjskich władz wcale nie dają poczucia bezpieczeństwa i taka jest prawda na ten temat.
r e k l a m a
Zobacz także:
Polacy są najliczniejszą mniejszością narodową w Wielkiej Brytanii. Zapewnienia premier nie przekonały ich i nie dały bezpieczeństwa. Jak twierdzi jedna z mieszkanek Zjednoczonego Królestwa, Joanna Bagniewska: „Na miłość boską, mam doktorat, a nie uważam, żeby ten proces był jakkolwiek zrozumiały. Moim zdaniem wielu ludzi ma z tym problemy”. Joanna pracuje jako wykładowczyni na Uniwersytecie w Reading, a na Wyspach mieszka od 10 lat. Jej córka ma brytyjskie obywatelstwo, ale ona nie spełnia kryteriów nawet do otrzymania stałej rezydentury, do wyrobienia której bardzo zachęcała Polska Ambasada. Joanna będąc absolwentką, nie wiedziała, że musi sama opłacać CSI czyli Comprehensive Sickness Insurance. Z danych statystycznych wynika, że po rezydenturę aplikowało 13 tysięcy Polaków w pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku. Eliza Abernathy pracująca jako menadżer w Birmingham mieszka na Wyspach od 6 lat. Po ukończeniu studiów została w Wielkiej Brytanii z uwagi na bogaty rynek pracy. Nawet sama opłacała obowiązkowe ubezpieczenie, jednak nie ma dzisiaj dokumentów, które mogą to potwierdzić. Nikt nie przypuszczał, że będą kiedyś potrzebne. Barbara i Greg Komada w Wielkiej Brytanii żyją od 11 lat. Niedawno zaczęli być sceptyczni wobec życia na Wyspach. Mają swój biznes, pracowników i dzieci urodzone w Zjednoczonym Królestwie, a mimo to mówią: „Czujemy się niechciani, a kiedy nie wiesz, co się wydarzy, nigdy nie czujesz się bezpiecznie”. Wśród naszych rodaków na Wyspach są również tacy, którzy nie przejmują się całą sytuacją. Małżeństwo z Norwich nie chce ani rezydentury, ani obywatelstwa, ponieważ sądzą, że nie są im one potrzebne. Jako dobrzy mieszkańcy płacący podatki nie boją się, że prawa zostaną im odebrane. Rok 2016 był rokiem przełomowym, ponieważ po raz pierwszy, od czasu wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, więcej polskich obywateli wróciło do Polski, niż ją opuściło. Nastroje są pesymistyczne i większość polskiego społeczeństwa nie ufa premier May obawiając się, że słono zapłacą za Brexit. Problem działa jednak w dwie strony. Polacy na obczyźnie wobec polskiego rządu również są nieufni i boją się, że Polska znajduje się „na marginesie”, że nikt nie liczy się z naszym zdaniem i jesteśmy zdani tylko na decyzje zawarte między Londynem a Brukselą. Victoria Kozaczkiewicz / POLEMI.co.uk Fot.: Hasanov Jeyhun / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|