ŚWIATOWA ORGANIZACJA ZDROWIA BIJE NA ALARM! Marburg atakuje coraz więcej ludzi - jeden z najbardziej śmiertelnych wirusów na świecie! |
Utworzony: poniedziałek, 02 grudnia 2024 16:48 |
WHO bije na alarm w związku z dalszym rozprzestrzenianiem się śmiertelnie niebezpiecznego wirusa Marburg. Dane pokazują, że zarażenie się nim w 50% przypadków kończy się śmiercią.
r e k l a m a
Mirror informuje, że ostatnie doniesienia wskazują na niebezpieczne ogniska wirusa Marburg w Rwandzie, gdzie zmarło już 15 osób. Choroba, znana z takich objawów jak krwawiące oczy, uważana jest za jedną z najbardziej śmiertelnych na świecie. Eksperci ostrzegają, że wirus może rozprzestrzenić się na inne kraje afrykańskie, szczególnie że setki osób są podejrzewane o zakażenie.
Marburg pochodzi od nietoperzy, które są jego naturalnymi nosicielami, jednak same nie chorują. Zakażenie ludzi następuje zwykle po kontakcie z zakażonymi nietoperzami lub ich wydzielinami. Po przedostaniu się wirusa do populacji ludzkiej, choroba przenosi się przez kontakt z płynami ustrojowymi zakażonych osób, jak krew czy ślina, lub skażonymi powierzchniami, np. pościelą. Okres inkubacji wirusa wynosi od 2 do 21 dni, co oznacza, że osoba zakażona przez długi czas może nie wykazywać objawów. Choroba zaczyna się nagle i początkowo objawia się gorączką, silnym bólem głowy oraz ogólnym osłabieniem. W kolejnych dniach mogą wystąpić: wodnista biegunka, ból brzucha, wymioty, wysypka oraz krwawienia z nosa, oczu i innych otworów ciała. Jeśli choroba nie zostanie wcześnie wykryta, może prowadzić do śmierci w wyniku wstrząsu lub masywnej utraty krwi. W poprzednich epidemiach śmiertelność wahała się od 24% do 88%, w zależności od dostępności opieki medycznej. Niestety, osoby z ciężkim przebiegiem choroby rzadko wracają do pełnego zdrowia. Obecnie nie ma zatwierdzonych szczepionek ani leków przeciwwirusowych. Leczenie ogranicza się do łagodzenia objawów, takich jak uzupełnianie płynów, oraz podawania leków wspomagających funkcjonowanie organizmu. Działania te mogą zwiększyć szanse przeżycia, ale nie są gwarancją wyzdrowienia. Pierwsze przypadki wirusa Marburg odnotowano w 1967 roku podczas równoczesnych ognisk w Niemczech i Serbii. Zakażenia te były związane z kotawcami zielonosiwymi (afrykańskimi małpami) sprowadzonymi z Ugandy do badań laboratoryjnych. Od tego czasu epidemie występowały m.in. w Angoli, Ghanie, Ugandzie i Tanzanii, co wskazuje, że problem dotyczy wielu regionów Afryki. Podróżni udający się do krajów dotkniętych epidemią powinni zachować szczególną ostrożność. Unikanie kontaktu z nietoperzami i ich siedliskami, a także przestrzeganie zasad higieny może znacznie zmniejszyć ryzyko zakażenia. W razie wystąpienia podejrzanych objawów po powrocie, konieczna jest natychmiastowa konsultacja medyczna. PB / POLEMI.co.uk Fot.: T. Schneider / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Polska obsługa prawna w Szkocji Dallas McMillan jest renomowaną firmą adwokacką w centrum Glasgow,... | Polskie meble - SPLENDO FURNITURE Firma SPLENDO FURNITURE zajmuje się sprzedażna polskich mebli na... |