Maidstone: Panika w mieście! Z jednego z mieszkań uciekł... kilkumetrowy 'potwór'! |
Utworzony: poniedziałek, 29 czerwca 2015 14:05 |
Ogromny, ponad 3-metrowy pyton o wdzięcznym imieniu Zombie uciekł z domu swojego właściciela i najprawdopodobniej zorganizował sobie "obozowisko" za Tesco w okolicy Chaucer Way w Maidstone. Póki co poszukiwania trwają, a samica 'Morelia spilota mcdowelli' radośnie buszuje gdzieś w trawie strasząc okolicznych mieszkańców.
r e k l a m a
Zobacz także: Mimo przerażających rozmiarów "potwora", Cini twierdzi, że jeśli ktoś się natknie na Zombie, nie powinien się jej obawiać. - Ma już 11 lat i nie stwarza żadnego zagrożenia dla ludzi, bo jest do nich przyzwyczajona. To bardzo przyjacielskie zwierzę - zapewnia właściciel. Mimo tego zaleca zachowanie ostrożności wszystkim, którzy liczą na spotkanie z nią. A takich ludzi jest całkiem sporo. Cini twierdzi, że w poszukiwaniach zaginionego "zwierzątka" pomaga mu "chyba z pół miasta". Wydawać by się mogło, że odnalezienie 3-metrowego gada nie powinno być trudne, ale okazuje się, że zielona Zombie znalazła sobie doskonałą kryjówkę. - Teraz naszym obszarem poszukiwań jest zarośnięta łąka w okolicach Tesco. Trawa jest tu bardzo wysoka, co dla nas jest problematyczne, a dla Zombie wspaniałe - na pewno jest zachwycona tym miejscem i czuje się tu jak w niebie - opowiada jej właściciel. Według Chrisa, wąż uciekł ze swojej cieplarni prześlizgując się do przydomowego ogrodu przez drzwi. Kiedy się tam dostał, postanowił wyruszyć na dalszą wycieczkę przez centrum miasta, aż w końcu znalazł swoje trawiaste "niebo" na tyłach Tesco. To w tej okolicy zobaczyła go jedna z mieszkanek Maidstone, Sarah Bick. Przerażonej kobiecie udało się uchwycić 3-metrowego pytona na zdjęciu w trakcie jego wędrówki przy ruchliwej ulicy. Fotografię dumnie pełzającej z uniesioną głową Zombie Sarah zamieściła na swoim facebookowym profilu z ostrzeżeniem dla innych mieszkańców miasta. O lokalizacji węża poinformowała też policję, która potwierdziła otrzymanie takiego zgłoszenia. Mimo że właściciel Zombie i jego żona Tracy twierdzą, że ich pożerająca króliki i szczury samica pytona "lubi ludzi" (na szczęście nie jeść), rzecznik RSPCA (organizacji zajmującej się zapobieganiem okrucieństwu wobec zwierząt) radzi dużą ostrożność. - W przypadku spotkania egzotycznego węża powinno się zachować bezpieczny dystans, obserwować go i zadzwonić do nas. Nigdy nie wolno próbować podnieść gada, chyba że jest się absolutnie pewnym, że nie jest jadowity - mówi. Joanna Mierzwa / POLEMI.co.uk Fot.: QQ7 / Shutterstock / Facebook © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |