Tesco obiektem żartów w UK! Klienci wyśmiewają 'błąd' sieciówki! |
Utworzony: środa, 09 października 2024 16:23 |
Tesco stało się przypadkiem obiektem żartów, po tym, jak klienci natrafili na błędnie napisany wyraz.
r e k l a m a
Jak podaje, że Mirror, w ostatnich dniach Tesco stało się obiektem żartów po tym, jak w ich sklepie w Quinton w Birmingham zauważono zabawną pomyłkę. Jeden klient dostrzegł błędnie napisane słowo na stacji ładowania elektrycznych pojazdów przed sklepem, co wywołało lawienę komentarzy w sieci.
W jednym z supermarketów Tesco na stacji ładowania umieszczono znak, który zamiast informować o 'electric vehicles only' ('jedynie dla samochodów elektrycznych'), informował o 'electric verhicles only'. Ten incydent nie jest odosobniony. Po tym, jak internauci zaczęli analizować inne lokalizacje Tesco, wyszło na jaw, że również w jednym z marketów w East Sussex zauważono błąd gramatyczny - brak apostrofu w nazwie miasta. To spowodowało oburzenie wśród mieszkańców, którzy czują się dotknięci niepoprawnością językową w swoim otoczeniu. W Birmingham Live opisano, że Tesco podjęło działania w celu poprawy błędu po tym, jak został on dostrzeżony. Inny klient z Tesco rozbawił użytkowników sieci znajdując pomyłkę na znaku, który informował o braku produktów piekarniczych z powodu niedoboru personelu. Zamiast 'inconvenience' na znaku widniało 'incontinence', czyli zamiast 'niewygody' zostało 'nietrzymanie' (np. moczu). Tesco wydało oświadczenie, w którym przeprosiło za zamieszanie i wyjaśniło, że pomyłka na znaku nie miała na celu wprowadzenia w błąd klientów. Rzecznik sieci zapewnił, że podjęte zostaną odpowiednie kroki w celu naprawy sytuacji i wyeliminowania podobnych pomyłek w przyszłości. PB / POLEMI.co.uk Fot.: eyematter / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
Bartec Design - Cięcie i grawerowanie laserowe Firma oferuje usługi cięcia i grawerowania laserowego nie... |