Pakuj walizki i wybierz się z nami do najbardziej romantycznego miasta na świecie! W tym mieście warto się zgubić! |
Utworzony: czwartek, 10 stycznia 2019 15:02 (Poprawiony: środa, 08 kwietnia 2020 12:42) |
Tym razem przyszła kolej na jedno z najbardziej romantycznych miast na świecie. Mowa oczywiście o Wenecji. W tym włoskim mieście warto się zgubić – można błądzić uliczkami i podziwiać jego piękno. Nam udało się wstrzelić w sam środek karnawału – to dopiero przeżycie! Z miejsca zakochaliśmy się w tym włoskim mieście.
r e k l a m a
Wstęp, przygotowanie i rezerwacjeZobacz także: PODRÓŻ I NOCLEG Na zwiedzenie Wenecji wystarczy kilka dni. Do tego włoskiego miasta możemy dolecieć z Ryanairem na dwa weneckie lotniska. Z lotnisk East Midlands, Edynburg, Leeds Bradford, Londyn Stansted oraz Manchester dolecimy na lotnisko Wenecja Treviso. Bilety tam i z powrotem można kupić już od 14,99 funtów. Drugi port lotniczy to Wenecja Marco Polo i dolecimy na nie z Bristolu i Londyn Southend. Bilety zakupimy w podobnej cenie. My wybraliśmy się do Wenecji na początku lutego – i trafiliśmy w sam środek karnawału. Lecieliśmy na lotnisko Wenecja Treviso. Podróż z Wielkiej Brytanii trwa dwie i pół godziny. Z lotniska w Treviso należy dojechać autobusami kursującymi z lotniska na dworzec kolejowy. Z dworca kolejowego za kilka euro dojedziemy do samej Wenecji. Szukając noclegu korzystaliśmy z serwisu booking.com. Trzy noce to koszt około 70 funtów. Co warto wiedzieć, przy okazji rezerwowania noclegu – dużo taniej wyjdzie nas hotel na lądzie, niż na wyspie. W Wenecji bardzo dobrze działa komunikacja miejska, która umożliwia szybkie dotarcie na wyspę. Jednorazowy bilet kosztuje od 1 do 1,5 euro. Bilety można zakupić bezpośrednio u kierowcy lub w wielu miejscach (między innymi w hotelach) i biletomatach. ZWIEDZANIE WENECJI Wenecja jest miastem, w którym naprawdę warto się zgubić. Schowajcie więc mapy i GPS. Wyspa jest na tyle mała, że wcześniej czy później dotrzemy do głównych atrakcji, a przy tym możemy mieć naprawdę miłą wycieczkę z przepięknymi widokami. Po Wyspie najlepiej poruszać się pieszo. Wbrew pozorom w lutym, w środku tygodnia i w dodatku podczas karnawału, wcale nie było tłoczno na ulicach. Rzesze turystów zaczęły zjeżdżać do Wenecji dopiero na weekend. Plac św. Marka – San Marco Plac świętego Marka stanowi wizytówkę Wenecji i to właśnie tu swoje kroki w pierwszej kolejności kierują turyści. Usytuowany jest on w południowej części jednej z najbardziej popularnych dzielnic miasta San Marco. Mimo swoich niewielkich rozmiarów plac świętego Marka jest wprost naszpikowany zabytkami, a w oczy jak pierwsza rzuca się okazała bazylika św. Marka. Wstęp do bazyliki jest darmowy. Należy pamiętać, że do bazyliki nie można wejść z torebką / plecakiem. Wszystko ze względów bezpieczeństwa. Jeśli ktoś ma ochotę wyjść na górny taras lub przejść do innych miejsc w kościele, trzeba dopłacić. Już pierwszy rzut oka wystarcza, by bazylika wzbudziła w nas podziw. Wnętrze bazyliki jest niezwykle bogate. Legenda mówi o tym, że w bazylice spoczywają szczątki św. Marka Ewangelisty, który jest patronem i opiekunem miasta. Na placu króluje również 96-metrowa wieża - kampanila. Została wzniesiona w IX wieku i w ciągu wieku była wielokrotnie podwyższana, aż w końcu przekształcono ją w dzwonnicę, która ma pięć dzwonów. Największy z nich wybijał godziny początku i końca pracy, a najmniejszy z kolei było słychać, gdy ogłaszano wyrok śmierci. Na szczyt dzwonnicy wyjeżdża winda. Za 8 euro można z jej szczytu podziwiać panoramę miasta. Naszym zdaniem warto zapłacić i wyjechać na górę – widoki wprost zapierają dech w piersiach. Na placu św. Marka uwagę przykuwa także Pałac Dożów stanowiący siedzibę dożów, czyli najwyższych rangą weneckich urzędników. Budynek był kiedyś zamkiem warownym, otoczonym przez wysokie mury. Pałac powstał w IX wieku i mieścił także zbrojownię, trybunały oraz więzienia. Wnętrza pałacu również robią ogromne wrażenie. Nic dziwnego, skoro zostały udekorowane przez największych weneckich mistrzów. Zaraz obok Pałacu Dożów, znajdziemy Ponte dei Sospiri, czyli Most Westchnień. Łączy on pałac z Prigioni Nuove – więzieniami mieszczącymi się po drugiej stronie. Tym mostem prowadzeni byli między innymi skazani na śmierć i według legendy, wzdychali oni ciężko, spoglądając po raz ostatni na Wenecję. Weneckie mosty W Wenecji doliczono się około 400 mostów. Poza Mostem Westchnień warto także zwrócić uwagę między innymi na Ponte Riatlo, który łączy ze sobą dzielnicę San Marco z San Polo. Riatlo był pierwszym mostem i aż do XIX wieku jedynym, który łączył oba brzegi Canal Grande. Początkowo wykonany był z drewna i dopiero w XVI wieku postanowiono zbudować go z kamienia. Most pełnił także niegdyś centrum handlowego Wenecji, gdzie skupiały się nie tylko warsztaty i kramy, ale także najważniejsze urzędy. Kolejnym znanym mostem jest Ponte dell’Accademia wzniesiony także nad Canale Grande, tuż przy jego ujściu. Łączy on dzielnice San Marco oraz Dorsoduro (południowa część miasta). W tej dzielnicy również znajdziemy wiele ciekawych zabytków. Kiedy byliśmy z wizytą w Wenecji, most był niestety w remoncie, przez co nie mieliśmy okazji w pełni zobaczyć jego uroku. Budowa tego mostu planowana była już od 1488 roku, ale ostatecznie wzniesiono go dopiero w XIX wieku. Most wychodzi prosto na Gallerie dell’Accademia – jeden z najlepszych zbiorów sztuki europejskiej. Arsenał Arsenał znajdziemy na samym końcu Wenecji, we wschodniej części dzielnicy Castello. Powstał on w 1104 roku i był regularnie powiększany, tak, że teraz zajmuje naprawdę rozległy obszar. W czasach swojej świetności pełnił on funkcję stoczni, gdzie budowano przede wszystkim okręty wojenne i handlowe. Arsenał był także fabryką oraz składnicą broni. Arsenał jest na co dzień zamknięty dla zwiedzających i otwiera się go tylko okresowo, na przykład na wystawy, czy targi. „Wsparcie” Lorenzo Quinna Od maja 2017 roku w Wenecji można oglądać nietypową rzeźbę Lorenzo Quinna, nazwaną „Wsparcie”. Projekt przedstawia olbrzymie ręce wynurzające się z wody przed hotelem Ca 'Sagredo. Instalacja symbolizuje groźbę zmian klimatycznych, które mogą doprowadzić do globalnego podniesienia poziomu wód i zatopienia Wenecji. Ręce symbolizują dwie strony człowieka - twórczą i destrukcyjną. Quinn pokazuje, że mogą one utrzymać Wenecję nad wodą lub doprowadzić do jej zatopienia. Taka instalacja stanęła w mieście z okazji Weneckiego Biennale Sztuki. LAGUNA WENECKA Będąc w Wenecji, warto również wybrać się na którąś z licznych wysp Laguny Weneckiej. Do wysp północnych zalicza się San Michele, Murano, Burano oraz Torcello, a do południowych San Giorgio, Maggiore, Lido i Giudecca. Ze względu na ograniczone możliwości czasowe zdecydowaliśmy na odwiedzenie tylko dwóch wysp północnych – Murano oraz Burano. Z tego, co nam wiadomo, to dwie, z trzech najbardziej popularnych wysepek odwiedzanych przez turystów. Trzecią stanowi Lido, która słynie z przepięknych plaż. Murano Tramwajem wodnym z Wenecji można dopłynąć do pierwszej z wysp – Murano, która słynie przede wszystkim z wyrobu pięknego, kolorowego szkła najwyższej jakości, znanego jako „szkło Murano” lub „szkło weneckie”. To właśnie na tę wysepkę w XIII wieku przeniesiono wszystkie huty szkła z Wenecji w obawie przed pożarami. Produkcja szkła w Wenecji ma bardzo długą tradycję sięgająca X wieku. Szklarze z Murano szybko zyskali sławę i dominację na europejskim rynku. Prawdziwym hitem były eksportowane z Murano małe korale ze szkła oraz lustra. Rzemieślnicy również szybko wypracowali nowe techniki wytwarzania szkła barwionego i zdobionego emalią, co szybko zyskało sławę na całym świecie. W późniejszych wiekach ogromną furorę na europejskich salonach robiły weneckie żyrandole. Jednym z najważniejszych zabytków na wyspie jest bazylika Santi Maria e Donato, która jest jednym z najstarszych zabytków na całej lagunie. Będąc w jej wnętrzu, warto zwrócić uwagę na piękne freski oraz mozaikę podłogową. W głównym ołtarzu świątyni znajdują się relikwie św. Donata. Burano Będąc na Murano, warto popłynąć dalej – do Burano. To kolejna wysepka oddalona od Wenecji o około 9 km. Ta wyspa jest zupełnie inna od całej reszty. Na próżno szukać tu imponujących pałaców. Na Burano wszystkie domy są bardzo skromne i mają jednakową wysokość. Tym, co je wyróżnia to kolor. Domy na Burano są szalenie kolorowe, pomalowane na jaskrawe barwy. Powiada się, że kobiety malowały swoje domy w kolorach intensywnej żółci, głębokiego błękitu czy mocnej czerwieni po to, by ich mężczyźni żeglujący po morzu mogli łatwiej trafić do domów. Również teraz współcześni mieszkańcy Burano zajmują się głównie rybołówstwem. Podczas spaceru uliczkami Burano, uwagę przykuwają sklepiki pełne koronek. To właśnie koronczarstwo jest głównym zajęciem tutejszych kobiet. Koronki wytwarza się na Burano już od XIV wieku. TREVISO Korzystając z okazji, że wylot również mieliśmy z Treviso, zwiedziliśmy to małe urocze miasteczko. Warto więc wcześniej wyjechać z Wenecji i zahaczyć o nie. Miasto znane jest głównie z tego, że jest głównym dostawcą czereśni we Włoszech. Amatorzy mody powinni wiedzieć, że to właśnie w Treviso swoją siedzibę na koncern odzieżowy Benetton. Miasto często jest także zwane „Wenecją w miniaturze”, ponieważ poprzecinane jest siecią kanałów odchodzących od rzeki Sile. Sercem miasta jest Piazza dei Signori, na który można dotrzeć pieszo – 10 min od dworca kolejowego. Tutaj wznosi się jeden z najważniejszych zabytków – Palazzo dei Trecento – ogromna rezydencja zbudowana z cegły, w którym mieści się jedna z najstarszych kawiarni. Kasia Okarmus / POLEMI.co.uk Fot.: Kasia Okarmus © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |