niedziela, 22 grudnia 2024
Portal Informacyjny w UK, Wielkiej Brytanii | Polish Community Online in the United Kingdom

r e k l a m a  |





Wyprawa na Goat Fell (wyspa Isle of Arran)
Utworzony: wtorek, 11 września 2012 08:45 (Poprawiony: środa, 08 kwietnia 2020 15:56)
Wyprawa na Goat Fell (wyspa Isle of Arran) Wyspa Arran, położona w centralnej części zatoki Clyde, jest najbardziej wysuniętą na południe wyspą Szkocji. Arran określana jest mianem „Szkocji w miniaturze”, bowiem północna jej część jest górzysta, natomiast południe charakteryzuje się łagodniejszym klimatem z pofałdowanymi wzgórzami.

r e k l a m a




Zobacz także:
Niewątpliwymi atutami wyspy są przepiękne pola golfowe to oczywiście magnes dla amatorów tego sportu. Miejsce jest także nie lada gratką dla geologów, którzy, zafascynowani odkryciami Sir Jamesa Huttona, tłumnie przybywają na malowniczą wyspę.

Ja jednak chciałabym opisać Arran jako miejsce niezapomnianych wycieczek górskich, a taką na pewno była moja jednodniowa wyprawa na Goat Fell, najwyższy szczyt wyspy.

Do Ardrossan Harbour, skąd odpływają promy do Brodick, głównej miejscowości Arran, dotarłam pociągiem z Glasgow chwilę przed godziną 9 rano. Skorelowany z pociągiem prom wypływał z portu niewiele później. Pięćdziesięciominutowa podróż po wodach Zatoki Clyde upłynęła pod znakiem wrzasku kołujących nad promem mew i wszędobylskiego zapachu kawy serwowanej w pokładowym barze. W miarę zbliżania się do brzegów wyspy coraz wyraźniej wyłaniał się zarys górskich szczytów, nad którymi górował liczący 874 m Goat Fell. Będąc na promie, ujrzałam niekwestionowaną chlubę wyspy Zamek Brodick.
r e k l a m a


Mapa Wyspy Arran

Udałam się w jego kierunku zaraz po opuszczeniu pokładu. Półgodzinny spacer brzegiem zatoki był zaledwie przedsmakiem wrażeń, których doświadczyłam później.

Nie przewidziałam w swych planach zwiedzania wnętrz zamku, jednak postanowiłam pospacerować po przepięknych ogrodach do niego przylegających. Decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę, gdyż tereny zamkowe to istny skarbiec egzotycznych roślin. Krążąc w labiryncie ścieżek podziwiałam zarówno paletę barw i zapachów roztaczających się w całym ogrodzie, jak i malownicze widoki na zatokę.

Zamek Brodick - Arran


Niebudzące żadnych wątpliwości oznaczenia trasy doprowadziły mnie na jeden ze szlaków wiodących do obranego celu szczytu Goat Fell. Szlak, przecinający początkowo niezbyt gęsty las, zmieniał się stopniowo w wijącą się w gęstwinie wrzosów i paproci ścieżkę. I od tego czasu nieprzerwanie widziałam przed sobą kamienisty szczyt Goat Fell. W pewnym momencie spojrzałam za siebie. Ukazała mi się przepiękna panorama pozostawionego w dole Brodick i skrzących w letnim słońcu wód zatoki. Niezapomniany widok. W miarę wchodzenia na coraz większą wysokość obserwowałam zmieniającą się florę. Paprocie coraz częściej ustępowały miejsca trawom, te mieszały się z wrzosami, tworząc fantastyczny zielono fioletowy dywan, falujący miarowo na wietrze. Jednocześnie zbocze zaczynało stawać się bardziej kamieniste. Ostatecznie łagodne dotąd podejście zmieniło się w skalisty, dość stromy szlak.
r e k l a m a



Nie była to jednak przeszkoda, która mogłaby zmusić mnie do kapitulacji. Zdobycie szczytu okazało się być rekompensatą tego chwilowego zwiększonego wysiłku. Zdyszane, ale zadowolona, stanęłam na najwyższym punkcie wyspy Arran. Oczom moim ukazał się widok niezwykły i zachwycający skaliste pasmo górskie otoczone z każdej strony rozbijającymi się o brzegi kilkaset metrów niżej wodami zatoki. Niesamowite zestawienie w jednym miejscu gór i morza było tym bardziej niezwyczajne, że w Polsce te dwa miejsca są swoim zaprzeczeniem. Albo w góry, albo nad morze. Kontrast niewątpliwie spotęgował odbierane wrażenia.

Zamek Brodick - Arran

W drodze powrotnej wybrałam nieco inny szlak, który w swej dolnej części prowadził przez soczysto zielony las, istne królestwo mchu obrastającego szczelnie drzewa i krzewy. I tak jak w przysłowiu wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, tu wszystkie szlaki kończą się w porcie w Brodick. Powrotna podróż promem pozwoliła mi nacieszyć się jeszcze widokiem pięknych, coraz bardziej oddalających się i ciemniejących gór. Gór, które zapadły mi tak głęboko w pamięć.
r e k l a m a



Może słowo wyprawa to trochę za dużo dla określenia jednodniowej wycieczki, jednak ten ogrom wrażeń, które tej wycieczce towarzyszyły, wszystkie barwy i zapachy, piękne widoki i urokliwe miejsca, oferowane przez Arran, uzmysławiają mi, że jest to miejsce na niejedną kilkudniową przygodę.


MR / POLEMI.co.uk
Fot.: Targn Pleiades / Shutterstock

Linki sponsorowane
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO!

 

PASAŻ POLEMI - OFERTY SPECJALNE


Express Bus
EXPRESS BUS Podkarpacie to firma transportowa z wieloletnią...

Bartec Design - Cięcie i grawerowanie laserowe
Firma oferuje usługi cięcia i grawerowania laserowego nie...
alt
TanieKosmetyki
Oferujemy największy wybór polskich marek kosmetycznych. Wygoda...

Wózki widłowe, maszyny budowlane
Praca stała i dodatkowa. Szukasz pracy, podnieś swoje kwalifikacje...

Pozostałe oferty

alt PerfectBodyShape.co.uk - Suplementy diety UK (polskie sklepy))
PerfectBodyShape.co.uk to sklep interentowy w Wielkiej...
Best Western Best Western
Best Western to renomowana sieć hoteli zlokalizowanych...
Lufthansa Lufthansa
Sprawdź aktualne promocje w jednej z wiodących...
JK Advice Centre (Doradztwo)
Coronovirus - straciles prace? Nie masz na czynsz, rate...