HORROR rodziny z 7-miesięcznym dzieckiem na Wyspach! 40 osób napadło na dom - 4 godzinne PIEKŁO! |
Utworzony: poniedziałek, 05 czerwca 2017 15:07 |
Prawdziwy horror przeżyła pewna rodzina żyjąca w Wielkiej Brytanii. 40-osobowy gang uzbrojony w kije baseballowe, łomy i kamienie napadł i dewastował ich dom przez 4 godziny. Ranili także siedmiomiesięczne dziecko.
r e k l a m a
Zobacz także:
Rodzina gotowała obiad przy otwartych drzwiach balkonowych, kiedy przez okno w kierunku dzieci wleciał pierwszy kamień. Ugodził on siedmiomiesięczną dziewczynkę w czoło, tuż na prawym okiem. Rodzina pozostała uwięziona przez około cztery godziny. W tym czasie gang kontynuował zniszczenie. Według Adama niektórzy członkowie gangu mogli mieć niespełna 13 lat. „Oni próbują zastraszyć, kogo mogą” powiedział w wywiadzie ojciec. „Gotowaliśmy obiad i było tak gorąco, że otworzyliśmy drzwi na balkon. Wtedy zauważyliśmy, że gang zmierza w kierunku naszego domu z łomami, kamieniami i kijami baseballowymi w rękach”. Zaraz potem rozpętało się prawdziwe piekło. „W wyniku tego ucierpiała moja siedmiomiesięczna córka, którą kamień ugodził w czoło, tuż nad okiem, na szczęście nic jej nie jest. Moja żona ma siniaki na ramieniu. Grozili, że porozbijają nasze głowy łomami” opisuje horror Adam. Według niego sprawcy mieli od 13 do 17 lat. Dodaje, że cała jego rodzina z powodu całego zajścia ma teraz potworne lęki. Tym bardziej że policja nie podjęła żadnych konkretnych działań, które miałyby na celu ujęcie sprawców. Wiadomo tylko, że w tej sprawie śledztwo jest w toku. Rodzina przeprowadziła się do domu przy Honicknowle Green siedem miesięcy temu. Wcześniej mieszkali przy Wingmoor Way, gdzie jak mówią, nie mieli żadnych problemów. Po przeprowadzce ta sama grupa nastolatków nazwała Adama gwałcicielem i pedofilem. Od tego czasu mężczyzna otrzymywał groźby od mieszkańców rejonu. Sytuacja sprawiła, że Adam popadł w depresję. „Jestem człowiekiem rodzinnym, ojcem dwójki dzieci, nie jestem ani pedofilem, ani gwałcicielem” mówi. 29-letnia Kaylee mówi, że od lata zmaga się z padaczką. W wyniku stresu związanego z całą sytuacją odnotowano u niej gwałtowny wzrost napadów. Nauczyciele donoszą, że również starsza córka państwa Ward mocno przeżywa całe zdarzenie i przez lęk nie jest w stanie zupełnie się skoncentrować. „Siedzimy w mieszkaniu, boimy się gdziekolwiek wyjść. Nie chcemy tutaj żyć” mówi matka. Kasia Okarmus / POLEMI.co.uk Fot.: Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Bartec Design - Cięcie i grawerowanie laserowe Firma oferuje usługi cięcia i grawerowania laserowego nie... | Polska obsługa prawna w Szkocji Dallas McMillan jest renomowaną firmą adwokacką w centrum Glasgow,... |